Wiecie co? Odkąd pojawił się internet i w dzisiejszych czasach większość ludzi może z niego korzystać, to każdy chce zdobyć sławę w internecie (nie każdy, ale dużo osób) i tacy idioci okazują to w różne, niepraktyczne i głupie sposoby, jak np, trąbić że Heath Ledger żyje i ma się dobrze... Gdzie Wy to wyczytaliście? Widzieliście go? Czy może znaleźliście jakiś głupi artykuł na jakichś brukowcach i podajecie po prostu tą wiadomość dalej w ogóle nie zastanawiając się nad tym czy ta wiadomośc jest chociaż prawdziwa? Jaki macie motyw? Co Wami kieruje żeby siać po necie takie bzdury? Wkurzają mnie też Ci którzy zamieszczają fake'i na necie różnych filmów, nie wiem co tacy kretyni chcą udowodnić sobie i innym. Myślicie że ludzie są tak głupi że w to uwierzą? Albo Wy nie możecie pogodzić się z czyjąś śmiercią i wymyślacie takie bzdury? Niech one zostaną w Waszych głowach, ale nie rozsiewajcie tego zaraz na internet, to jest po prostu chore. Heath Ledger nie żyje, Elvis Presley nie żyje, pogódźcie się z tym, Wasze durne teorie nie przywrócą im życia, to jest proste jak budowa cepa.
Nienawidzę jak ludzie piszą takie bzdury! a szczególnie na stronach takich jak Plotek, kozaczek czy pudelek... (od cholery tego jest!)...
Czasem jak komuś coś się podoba, a wszyscy inni uważają to za gniot to zaskakują na niego i wyzywają od idiotów,kretynów i za dzieci Neo...;/ Czy wszyscy musimy być jednolici??? Każdemu podoba się co innego
Macie racje..
Jak nie żyje to trzeba się z tym oswoić...
Był dobrym aktorem..
Jak niedawno były rozdawane OSCARY to on był nominowany..
Nie wiem czy dostał Oskara bo się nie pytałam koleżanki.. ale coś mówiła że on cos dostał.. czy jakoś tak..
dostał, a jego rodzina odebrała, większość aktorów którzy byli na gali płakali...
szkoda że nie widziałaś gali rozdania oscarów bo warto było ;)
pozdrawiam ;)
No właśnie nie dałam redy..
Bo po pierwsze nie mam tego kanału..
A po drugiem bym sie nie wyrobiła rano do szkoły..
A powiedzcie mi czy znacie prawdziwy powód jego śmierci..?
Bo ja słyszałam 2 wersje..
1 - popił dużo tabletek nasennych Alkoholem..
2 - brał narkotyki..
A wy wiecie czy nie.. ?
ja tez nie miałam kanału, i nadal nie mam ale od czego jest internet, i filmwebowi znajomi ;)
a do szkoły nie szłam, ale przez całą noc nie spałam, i czułam się dobrze w dzień, mimo ze nie spałam ;)
U mnie koleżanka oglądała i nie poszła do szkoły specjalnie bo by się nie wyrobiła..
I mi mówiła zebym żałowała że nie oglądałam bo to bardzo ładnie wyglądało.
ja słyszałam to pierwsze, ale 100% pewności nie moża mieć nigdy, zwłaszcza że nie wszystko jest podawane do prasy i do sieci,
a zresztą ludzie nie wiedzą nawet połowy tego co naprawdę sie dzieje bo nie o wszystkim sie mówi
tak czy inaczej był wspaniałym aktorem, po prostu wielkim
podziwiam go za Jakuba w "Brothers Grimm", był g e n i a l n y:D
Powiem we własnym imieniu, że dziwi mnie twoja postawa i negacja dla ludzi mówiących o Ledgerze.
Po pierwsze sam\a o nim mówisz na tym forum.
Po drugie to przecież ludzie mówią o nim bo niezbyt często gwiazda umiera w kwiecie wieku, jak sam\a mówisz był Presley (ale bardzo dawno).
Po trzecie to był świetnym aktorem i ludzie, z resztą jak zawsze ROZMAWIAJĄ o zmarłych, bo tylko w taki sposób ci co odeszli mogą jeszcze zaistnieć w tym świecie, w pamięci innych.....
Nie rozumiem Twojego oburzenia na fanów, i mam nadzieję, że kiedyś w twym sercu narodzi się podziw dla gry aktorskiej Heatha....
Rozumiem natomiast twój sprzeciw wobec tego całego sztucznego szumu w internecie....też tego nie lubię, natomiast ważne jest dla mnie aby, gdy ktoś go wspomina na stronkach, robił to ze szczerym sercem, bo tylko wtedy to ma sens, już nie dla samego Heatha, ale dla nas samych....
pozdrawiam....
O i widzę "Książe Egiptu", zupełnie o tym zapomniałam, od razu dodaje do ulubionych, gdyż uwielbiam tą bajkę :]
Eh, to oczywiste! Tak mówią fani Mody na sukces! Nie wiecie? Taylor zmartwychwstała!
(babcia mi opowiadała xD)
Ja nie oglądam Mody na Sukses.. bo to mnie nie obchodzi..
Nie chce was urazić za to.. ale ja tego nie lubię..
"Eh, to oczywiste! Tak mówią fani Mody na sukces! Nie wiecie? Taylor zmartwychwstała!(babcia mi opowiadała xD)"
Taylor zmartwychwstała?
Niemożliwe.
Proszę was, nie mieszajcie życia człowieka z krwi i kości z fikcyjną postacią telenoweli - tasiemca, to nie to forum...
A przy okazji, jak już o czymś piszecie to najpierw sprawdźcie dokładnie i nie wygadujcie bzdur, że Taylor zmartwychwstała bo najpierw musiałaby umrzeć, a ona nigdy wcześniej nie umarła tylko żyła przez jakiś czas u księcia (nie znam szczegółów bo nie oglądam ale was nie okłamuję )...
Nie starajcie się prowokować tego typu odpowiedzi niekompetentnymi wypowiedziami (piszę do osoby, która zaczęła tę dyskusję tutaj o Taylor) bo skoro nie szanujecie Heatha teraz to może po zapoznaniu się z jego filmami zrozumiecie, dlaczego inni ludzie starają się za pomocą kilku słów uszanować jego pamięć i imię, nie myśląc wcale w sposób naiwny o zmartwychwstaniu....
Sprostowanie: Jeżeli jednak szanujecie Heatha i źle was oceniłam to z góry przepraszam, nie lubię tylko jak ktoś porusza prowokujące tematy(tak jak z tą Taylor).
Cieszę się jeżeli się pomyliłam, a wy jesteście Jego fanami ;)))
endless zgadzam sie z tobą..
mnie też to zdenerwowało bo to nie jest to forum żeby pisać o Taylor..
Jeżeli chcecie o niej pisać to piszcie na forum MODY NA SUKCES.. a nie tutaj.. tu się pisze o Heath'ie
trzeba pamiętać jak on grał w tych filmach.. i dlaczego tak go lubimy..
Jeżeli ktoś odczuł sie obrażony przeze mnie.. to przepraszam ale takie osoby mnie denerwują..
Wole żeby wszystko było jasne..
Cieszę się że został poruszony temat śmierci Heath'a.
Bardzo dużo o tym czytałam.
I mam teraz straszny mętlik w głowie! Bo znalazłam kilka wersji na temat jego śmierci.
Przykładowo:
1.W to najmniej wierzę:
,,Że za bardzo wczuł się w rolę yokera i z tego wszyzdkiego zwariował i sie zabił."
2.,,Że ćpał i pewnego dnia wzią za dużo."
3.,,Że miał problemy ze snem i brał leki nasenne, i w nocy wzią 6 różnych środków nasennych ze śmiertelną dawką."
-Te wersje to tylko 3 z wielu nielicznych.
Proszę, napiszcie mi coś na ten temat.
Witam Subcia,
Według oficjalnych ogłoszeń to policja wykluczyła samobójstwo Heatha, ponieważ odkryliby to od razu po zbyt dużej ilości jakiegoś leku w organizmie, a to wykluczyli. Pewne jest, że zażywał środki nasenne i uspokajające na receptę bo cierpiał na bezsenność. Co zdarzyło się tamtego popołudnia to na pewno to, że jego serce nie wytrzymało prawdopodobnie mieszanki tylu leków co doprowadziło go do śmierci.
Sądzą, że zażywał tabletki dość długo co nie miało dobrego wpływu na jego stan zdrowia, wiadomo, że z czasem korzystania, organizm coraz słabiej reaguje na leki, przy coraz większym jego zatruwaniu. Tak więc składniki leków odkładały się długo w jego organizmie, co mogło być przyczyną jego śmierci, a na co logicznie myśląc nie miał wpływu. I to jest chyba najgorsze, że prawdopodobnie NIE CHCIAŁ UMRZEĆ, tylko się leczyć, a leki same go zabiły.
Miejmy nadzieję, że usnął w spokoju, a nie w cierpieniach.....
RIP HEATH LEDGER
Mógł ćpać jeżeli lubił to to dlaczego nie...
Mógł przedawkować leki zdarza się najlepszym ...
Mógł zwariować to już jest nawet popularne ...
Ważne jest to że Heath Ledger nie żyje i nie wypada plotkować na takie tematy ... Umarł to jest przykre mnie nie obchodzi z jakiego powodu umarł od czegoś trzeba umrzeć a że go to trafiło to już wielka strata !!