Właśnie zastanawiające jest to dlaczego nie zadzwoniła na pogotowie ale do Olsenki.
Ale cóż, tak chciał Bóg,przed śmiercią nie uciekniemy.Niestety...

Pierwszy raz słyszę, że ta kobieta nie miała uprawnień do wykonywania masażu...w związku z tym dlaczego Heath, którego stać było na najlepszą masażystkę w Nowym Jorku a nawet i w całej Ameryce zamówił właśnie ją???
Po drugie troszke śmieszna jest teoria, że nie zadzwoniła na pogotowie, ponieważ trafiłaby do więzienia. A za nie udzielenie pierwszej pomocy nie idzie się do więzienia??? Prawdopodobnie grozi za to o wieeeeleee większa kara.
"Zaraz zjawiła by się policja ,media itd"- i tak się zaraz zjawili, więc ta teoria też upada...
Dlaczego zadzwoniła do Olsenki? Troszkę na ten temat czytałam i wiem, że pomimo, że to nigdy nie zostanie oficjalnie potwierdzone, masażystka znalazła w pokoju Heatha coś, czego tam być nie powinno...stąd telefon do Olsenki i pytanie co z tym zrobić...
Fakt faktem, pierwsze co powinna była zrobić, to zadzwonić na pogotowie. Dlaczego tego nie zrobiła, co znalazła, czego się przestraszyła..obawiam się, że nigdy nie poznamy prawdy z pewnych powodów.

Ok, dogrzebałam się teraz w internecie informacji, że faktycznie ów masażystka nie miała uprawnień do wykonywania swojego zawodu. Zastanawia więc fakt, dlaczego Heath zadzwonił właśnie po nią???
Zastanawiające jest również, że Mary Kate Olsen odmówiła składania zeznań. Jeśli faktycznie ma czyste sumienie, to czego się boi?
Po śmierci Heatha media pisały, że on i Olsenka ostro imprezowali razem,zaraz po jego rozstaniu z Michelle. Pojawiły się teorie, że razem zażywali naroktyki oraz, że Heath dostał od Mary Kate jakieś lekarstwa, które przyjmował(były one zdobyte w nielegalny sposób).
Być może więc to ów coś, co znalazła masażystka w jego pokoju mogłoby obciążyć Olsen. Dlaczego dzwoniła do niej aż 3 razy, chyba nie po to żeby zapytać o numer na pogotowie...no własnie...tak jak napisałam wczesniej, nie sądze, że kiedykolwiek poznamy prawdę...

No nie...dzięki temu tematowi śmierć Ledgera jeszcze bardziej mnie ciekawi...

...w sumie, trzeba być idiotą żeby uwierzyć, że "Heath Ledger zmarł, bo wziął sobie za dużo leków"

Nie wiem może się myle ale człowiek którego widze na zdjęciach filmikach, w wywiadach, nie jest typem hulakmi ani imprezowicza,

jak było się nie dowiemy co do Diane, na miejscu tej kobiety bała bym się spojrzec w lustor, tak ona go nie zabiła, ale byc może mogła mu pomóc.

Wiesz, nigdy nie wiadomo, może przyczyniła się do śmierci Ledgera...


...z reszta samo to, że nie zadzwoniła od razu na pogotowie daje powód do złości na tą kobietę...

"Nie wiem może się myle ale człowiek którego widze na zdjęciach filmikach, w wywiadach, nie jest typem hulakmi ani imprezowicza"- bo nie był Nashla. Po rozpadzie swojego związku z Michelle popadł w depresje i próbował w jakiś sposób zagłuszyć ból. W ciągu ostatnich miesięcy jego życia non stop pojawiały się plotki, że imprezuje w nowojorskich klubach a to z Lindsay Lohan a to z Mary Kate Olsen. Obydwie paniusie są znane z czego są znane, stąd nie dziwi fakt, że prasa rozpisywała się nie tylko o ich wspólnych imprezach, ale także o romansie Heatha a to z Lohan, a to z Olsen. Podkreslam, że sa to tylko plotki zaczerpnięte z gazet i z internetu, więc nie mnie osądzać...
Jedno jest pewne, sprawa śmierci Heatha jest bardzo tajemnicza, bo jeśli nawet faktycznie bezpośrednią przyczyną zgonu była mieszanina leków, która spowodowała zapaść i w to jestem w stanie uwierzyć, to nie zrozumiem nigdy dlaczego masażystka trzy razy zadzwoniła do Olsen, a dopiero potem po pogotowie, a w trakcie śledztwa Olsen odmówiła składania zeznań i zapowiedziała, że nie ma zamiaru się na ten temat wypowiadać..pytanie dlaczego i co wie...

Możliwe że masz rację panno A.;))). Chociaż trąci to trochę jakąś teorią spiskową (gdyby masażystka była Żydówką pewnie zwalono by wszystko na masonerię;)), i doszukiwaniem się winy u wszystkich innych poza samym Heatem. Który, nota bene, dorosłym facetem był, co brał do ust to wiedział i widział, i jakie tego mogą być konsekwencje też (a przynajmniej powinien) sprawę sobie zdawał.

Jeśli chodzi o narkotyki, barbituranki, psychotropy, leki wszelkiej maści i inne tego typu "fajne" specyfiki, to w Hollyzłódzie jest to na porządku dziennym. Aczkolwiek jest to nielegalne i bardzo karalne. Więc możliwe że pani masażystka masując Heata także przy wspomaganiu chemicznym, przestraszyła się konsekwencji i dzwoniąc do, jak jej tam, Mary Kate Olsen (kto to w ogóle jest?), chciała najpierw obgadać sprawę pewnych nielegalnych środków które znajdowały się w owym mieszkaniu. Już sobie wyobrażam sytuację kiedy spanikowana masażystka pyta się roztrzęsionym głosem co robić, a w telefonie słychać odpowiedź "...spuść w klopie... nie - wyrzuć przez okno... albo nie - zjedz wszystko...".
Żartuje tu trochę;), ale jakoś nie umiem się litować nad ludźmi którzy sami sobie dołek kopią.

Oczywiście, że mam rację panie J;))) I nie doszukuje się winy u wszystkich wyłączając Heatha. Szukam jedynie odpowiedzi na pytania, które mnie dręczą. Wielokrotnie pisałam już o tym, że Heath był dorosłym człowiekiem i wszelkie tłumaczenia, że nie wiedział co robił zażywając i mieszając tabletki sa śmieszne. Zastanawiam się jedynie gdzie jest prawda, kto ją zna lub dlaczego ją ukrywa...tylko tyle..chociaż moge sobie pewno gdybać, bo znając życie śmierć Heatha podobnie jak wielu innych, zmarłych w tajemniczych okolicznościach przed nim nigdy nie zostanie wyjasniona...
Pozdrawiam Jarku, a...i udzielaj nam się tu częsciej:))

Wiesz prawda jest taka że zawsze kiedy umiera tak młoda osoba
to głownie podejrzewa się o najgorsze rzeczy ,a czasami prawda
jest zupełnie inna .Heath miał problemy i nie da się tego ukryc miał problemy ze snem, ze zdrowiem ,ponco przed śmiercią chorował na zapalenie jakos tak .Do teog doszedł stres, ale nigdy nie uwierze,
chyba że dacie mi jakis dowód, na to że popełnił samobójstwo .

Nie zostawił by tego małego aniołka .

To na masaż trzeba mieć jakieś super hiper uprawnienia???
Pewnie, może i trzeba (że tak sam sobie odpowiem;), ale jak dla mnie to czy ona je miała czy nie miała, nie ma chyba zbyt wielkiego znaczenia. Masażem nikogo nie zabijesz. Chyba że byłby to masaż nietypowy i nietypowe części ciała byłyby masowane.

Zabijesz... Ludzie często też nazywają kręgarzy masażystami, tzn ludzi którzy nastawiają kręgi, a przy pomyłce można też uszkodzić jakiś nerw i zostaje kaleka do końca życia. Nie wiadomo czy Ona Go tylko "miziała" czy Mu coś nastawiała :D

Coś ci najpierw napiszę, w sumie na marginesie, zakładanie konta o nicku z jego imieniem to lekka (mocna) przesada.

Kręglarz - jeśli już. A kręglarz to drogi panie jednak inna kategoria i inna beczka rumu niż zwykły masażysta. Tak samo jak laryngolog nie jest tym samym co otolaryngolog ( i nie jest to skrót od oto - laryngolog;). To że ludzie nazywają kręglarza masażystą nie znaczy że tak jest w istocie. Ludzie potrafią obwiniać bociany o przyrost naturalny a dawniej sądzili że jak za daleko popłyną to spadną na dwa wielkie żółwie podtrzymujące Ziemię:/, więc to co publika mówi, nie zawsze jest prawdą, a wręcz często nieprawdą.

Kręgarz od kręgarstwa ,a kręglarzem może być najwyżej ktoś kto fascynuje się kręglami .

Ciekawe, byłbym przysiągł że funkcjonuje nazwa Kręglarz. :/
Hm, mój błąd. Co nie zmienia faktu że kręg(l)arz a masażysta to nie to samo a wręcz nawet co innego.

Tyle że jak przyszła to już był nie przytomny,
ponoc tylko spał ,

A wy ciągle o jego śmierci... Stało się. Zmarł. Już nic nie zmienicie. Zresztą to już robi się denerwujące, ciągle tematy o śmierci, śmierci, śmierci... A co z jego filmami, kreacjami aktorskimi?

EKHM! http://www.filmweb.pl/topic/1010331/Filmy+Heatha+-+oceniamy+i+uzasadniamy+sw%C3% B3j+wyb%C3%B3r%21.html

Wow, jeden temat. A ile było o jego śmierci?

Wiesz zbliża się rocznica jego śmierci,więc chyba każdemu jest w jakiś sposób "smutno".To już rok...

Poszukaj sam. Nie jeden temat. Wystarczy spojrzeć dalej niż "ostatnie 7" (czy 5 czy ile tam jest).