Zaciekawil mnie to, a konkretnie 3:25, jak mowi ze rola psychopatycznego, pozbawionego uczuc mordercy-pajaca byla jego ulubiona i sprawila mu najwiecej przyjemnosci. Czytalem gdzies w tematach nizej, ze ciezko znosil pobyt na planie filmu Brokeback Mountain, najwidoczniej musial sobie odbic Jokerem ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=acf_zzzIZQw
ON W OGÓLE NIE LUBIŁ POPULARNOŚCI I SZUMU WOKÓŁ NIEGO ALE TO WŁAŚNEI NA PLANIE THE DARK KNIGHT CZUŁ SIĘ NAJGORZE , BEZSENNOŚĆ , POŚWIĘCENIE SIĘ ROLI
owszem an początku też to słyszałam , bardzo się cieszył ponieważ Nolan od razu w tej roli widział jego . To było naprawdę wielkie wyzwanie ale już zaczął się przygotowywać to tylko pogorszyło jego wcześniejszą bezsenność .
wy wszyscy wiecie co on czuł, jak się czuł, co lubił, co jadł rano na śniadanie, ile kryształków cukru wsypywał do kawy i ile włosów miał na głowie...
on to mówił w wywiadzie jak przeżywał to wszystko . Owszem nie wiemy do końca bo dzieliły nas kontynenty ale nie tylko on mówił o tych problemach .
dużo mówił w wywiadach, tak jak wiele aktorów mówi dużo rzeczy :) nie zawsze musi to być prawa i trzeba odnosić do tego jakiś margines ufności. Pisanie jak on się czuł z powodu czegoś tam to bezsens. Proszę, pokaż mi wywiad, w którym powiedział: "nie lubię popularności, szumu wokół siebie, ale na planie "The Dark Night" czuję się najgorzej, bo muszę się dla tego filmu poświęcać i przez to mam bezsenność". Jak przeczytam, albo usłyszę takie coś to zwrócę honor, ale obawiam się, że takie coś nigdy nie będzie miało miejsca. Przed napisaniem czegokolwiek radzę się zastanowić chociaż przez chwilę