Wy wszyscy sie tu kłócicie czy aktor ten zasługuje na to pośmiertne uwielbienie czy nie ale mnie osobiście wkurza jedna rzecz...

Otóz ten incydent pokazał jak prasa(i jej czytelnicy zresztą tez..) szybko ulega tanim dramatom i lubi naginac fakty dla tandetnego widowiska kosztem drugiej osoby.
Juz w oryginalnym artykule W New York Times wyraznie stwierdzono, że znaleziono przy nim jedynie TABLETKI NASENNE jedne przypisane przez lekarza, drugie ogólnodostępne bez recepty. Dla każdego kto choć troszke interesował sie Dark Knightem lub sledził kariere aktora wiedział, że Heath nie miał zadnej depresji z powodu roli Jokera(a niekótrzy fani Jacka Nicolsona kilka tematów nizej lubili popisywać się takimi niedorzecznymi teoriami jakoby ,,młodziak,, nie był w stanie udzwignąc cięzaru...) lecz jedynie zwyczajnej ale ostrej bezsenności wynikającej z nieco pracocholicznego podjescia aktora do roli(o tej jego włściwości mówił już Ang Lee przy kręceniu ,,Tajemnicy...,,) o której zresztą opowiadał w jedym z wywiadów. W wywiadzie tym wyraznie powiedział, ze śpi srednio po 2 godziny a lekarstwa przypisywane przez doktorów nie dają efektów. W artykule NYT wraznie stwierdzono, że policja brała pod uwage jedynie dwa scenariusze: albo samobójstwo(wczoraj ten wariant został oficjalnie odrzucony) albo przypadkowe przedawkowanie z powodu nie dająego się wytrzymać braku snu(swoją drogą taka śmierć zapoczątkowana problemem zdrowotnym przy tworzeniu filmu jest nieco ironczna). Ale oczywiście juz od pierwszego dnia co badziej ,,wyzwolone,, gazety i serwisy internetowe zaczeły pisać ,,ŻE SAMOBÓJSTWO, ŻE NARKOMAN, ŻE COŚ TAM JESZCZE...ŻE UFO,,
Wiele z nich nawet do dzisaj nie raczyło sprostować swoich bzdurnych tez. Ha...na interii widziałem nawet news jakoby przy akorze znalezniono zrolowany banknot dolarowy do wciągania jakiego świństwa (ten news do dziaj tam figuruje). Część z was tez nie wykazała się rozgarnięciem łykając to jak wam dają. Wszystkie większe serwisy światawe pokzują sprawę taką jaką naprawde jest a nawet gdy w pierwszych dniach zdażyło się im podać te co bardziej ,,dramatyczne,, kawałki to przynajmniej w dniach następnych wystawiali sprostowanie...no ale nie polska prasa. Filmweb się też nie bardzo popisał.
A uważam, że takie zachowanie czyli wrzucanie postów w stylu ,,SAM SIE DEBIL ZAĆPAŁ TO NIE BĘDE GO ŻAŁOWAŁ,, nie znając całej sprawy jest nie tylko nieodpowiedzialne ale po prostu głupie i mocno nagina wizerunek poszkodowanej osoby.