Wiem, że wy też zapewne nie znacie odpowiedzi na to pytanie ale ciągle próbuje sobie na to odpowiedzieć.. Dlaczego ta masażystka czy kim ona tam była po znalezieniu Heatha nie zadzwoniła po karetkę tylko do Olsenówki?! Czy ona ma 10 lat, że nie wie co sie powinno robić w takich sytuacjach?Gdyby to Bbył jeden telefon ale czytałam w raporcie, który został gdzieś tam w internecie zamieszczony, że wykonała parę zbednych telefonów doi niej a po jakichś 45 minutach wezwała karetke... Może gdyby zareoagowała szybciej to mogłoby się zupełnie inaczej skończyć..A co wy myślicie na ten temat? Bo moim zdaniem ta sprawa śmierdzi..
To logiczne i bez sensu za razem. Dzwoniła, bo obawiała się, że jakieś środki, które znajdują się w pokoju są nie legalne, albo coś w tym stylu. Wątpię, by pytała się co zrobić z Heath'em. Przez tyle czasu to mogła go sama dobić. Bała się o tych żyjących... ;/
Pozwolę sobie zacytować jollle:
"14.45 - Pod dom aktora przyjeżdża masażystka. Wielokrotnie puka do drzwi, ale bez odpowiedzi. O 15.00 dzwoni na jego komórkę, by go obudzić. Kilka minut później, zaniepokojona brakiem reakcji, wchodzi do pokoju aktora i widzi go leżącego na łóżku. Próbuje go obudzić delikatnie nim potrząsając. Wtedy zauważa, że coś jest nie tak.
Od tego momentu - według policji - zdarzenia przybierają dziwny obrót.
15.17 - Masażystka po raz pierwszy dzwoni do Kate Olsen, połączenie trwa 49 sekund.
15.20 - Drugi telefon do Olsen - minuta i 39 sekund.
15.24 - Trzecie połączenie z tą samą osobą trwa 21 sekund.
15.26 - Wolozin w końcu dzwoni pod 911.
15.33 - Pod dom aktora podjeżdża pogotowie i ochroniarze Olsen. Wchodzą do apartamentu. Sanitariusze nie wyrażają zgody na wejście ochroniarzy do sypialni aktora.
15.36 - Lekarze potwierdzają, że Ledger nie żyje - 19 minut po pierwszym telefonie masażystki do Olsen. W międzyczasie (o 15.34) Wolozin dzwoni do Olsen po raz czwarty. Czas trwania tego połączenia jest nieznany."
Nie było to 45 min. jak mówisz, a "zaledwie" 26. :/ ale nawet do jej pierwszego telefonu do Olsenki minęło 17 :/ co ona robiła w tym czasie...?
Przepraszam za pomyłke. Wobec tego było to 26 minut. Co nie zmienia faktu, że gdyby od razu zadzwoniła po karetkę Heath mógłby żyć. A dla niej w tym momencie było to że te leki były nielegalne. No ludzie...
nic Nashla. wiemy. ale ludzie nie są doskonali. lubią się męczyć.
wie ktoś może czy została pociągnięta do odpowiedzialności...?
hm. tak wlaśnie sobie myślę (bo wcześniej się nad tym nigdy nie zastanawiałam - nie chciałam.), że ona powinna być oskarżona. za nie udzielenie pomocy. jeżeli jest oskarżona, a nie składa zeznań, to zastanawia mnie ile Olsenka jej zapłaciła, skoro bardziej opłaca jej się odbyć karę, czy tam cokolwiek. ;/
Też się nad tym zastanawiam.. I tak samo jak ty długo o tym nie myślałam. nie myślałam bo nie chciałam. Tak samo jak nie chciałam na początku uwierzyć w to, że jego czas dobiegł końca;(