Jackson zmarł - nagle wszyscy się zainteresowali, Ledger zmarł dostał Oskara itd. Jeden i drugi przedawkowali leki. Jaki wniosek? Po śmierci dostaniesz Oskara, albo zaczną się sprzedawać twoje utwory.
Aktor był wspaniały!!!
Ale oskara powinien dostac już wtedy kiedy podjął się zagrac role w "Tajemnica Brokeback Mountain" , ale Joker był zajebisty
Heath i tak dostałby Oscara za ten film. Moim zdaniem w tamtym roku jego Joker był bezkonkurencyjny. Stworzył wspaniałą kreację i ta nagroda jak najbardziej mu się należała. Przykre, że ludzie nie potrafią dostrzec jego talentu, tylko krótkowzrocznie twierdzą "aha, umarł to dlatego dostał nagrodę, proste". Tyle że to nie jest takie proste. Dostał Oscara, bo mu się zwyczajnie należał. Żałuję, że nie dożył Oscarowej gali i nie odebrał nagrody osobiście. Wtedy tak głupie uwagi by się nie pojawiały.