Jak dlka mnie ten aktor z młodości bardzo przypomina Joseph'a Gordon'a-Levitt'a.
Racja , im straszy tym bardziej przypomina Heatha. A jak grali razem w zakochanej złośnicy tego podobieństwa nie było widać ;)
Uwielbiam "Zakochaną złośnicę", cudowny film. :)
Też tak uważam :) pozdrawiam
I to jota w jotę! Co najlepsze, gdy grali w Zakochanej złosnicy to tego podobieństwa naprawdę nie było widać. A Gordon-Levitt w Mroczny rycerz powstaje to juz niemal Heath Ledger ;)