Sama tłumaczyłam więc jeśli ktoś będzie miał
pytania co do oryginalności , pisać :)
Jestem nieśmiały .
Ludzie się mylą ,Oni myslą że jako aktor możesz wstac i byc
pewny siebie na ekranie .
Dlaczego nie możesz byc taki w normalnym życiu ?
dlaczego nie zaczniesz działać w życiu społecznym ?
bo nie moge ....
Jakie jest twoje pełne imie ?
Heath --
Heath Andrew Refus Gegory Fitzpatrick Peter Bob Ledger
Trzeci
A naprawde tylko
Heath Andrew Ledger !
Jak opisał byś siebie komuś kto nigdy cie nie spotkał ?
Heath -
Szczęśliwy
Marzycielski
i Nerwowy
nie wiem jak inaczej myslec o sobie
Kocham komedie, kocham sie śmiać
to świetny relaks , nie lubie traktować życia zbyt poważnie
Co cie uszczęśliwia
Urodziny !
deszczowe dni, czarno białe filmy
Gdybyś mógl zmienić coś w swoim życiu, cofnąc czas , zmieniał byś coś
Heath - Nic
Jaka była twoja pierwsza rola ?
Moją pierwszą rolą była , przypuszczam że faktycznie
osioł w histori Jezusa ....grałem osła !
rok wczesniej grałem owce w przedszkolu
o dorastaniu z mamą i siostrami
ja nabrałem szacunku dla kobiet i cierpliwosci
dorastając wsród kobiet uczysz się czekać na swoją kolej
Kiedy wracam do domu z planu numerem jeden jest
siedzieć w domu , zrobic pranie ,gotowanie potraw
zrobić te wszystkie rzeczy których zazwyczaj nie robie
O Michelle , "największej miłosci życia "
Jest moją bratnią duszą
nie moglibyśmy kochać bardziej ,jesteśmy jak dwie krople wody
o byciu ojcem
Matilda jest cudowna ,piękna, uważna ,mądra
Michelle i ja tak mocno ją kochamy.
Bycie ojcem przekracza moje wszelkie oczekiwania
jest to najbardziej niezwykłe doświadczenie w życiu
to cudowne .
posiadanie dziecka zmienia każdy aspekt twoje życia ]
jest lepsze
czuje że jestem w pewnyn sensie gotowy na śmierc bo
wiem że będe żył w moim dziecku
Nigdy nie miałem pieniedzy i byłem bardzo szczęśliwy bez nich
kiedy odejde moje pieniądze nie odejdą ze mną
moje filmy żyły . i ludzie będą oceniac jaki byłem jako czlowiek ,
Heath Ledger u Jay Lenno w 2006 roku
http://www.heathheathens.net/forum/index.php?showtopic=5082&hl=Matilda+Rose+Ledg er
zabawny wywiad, najbardziej mnie rozbroził moment jak Heath opowiada
o tym że ma "refleks " jak wypowiadali jego imie na jakiejś gali
to sie zapomniał i zaczoł sobie sam klaskać hehh
Joker na deskorolce ...
http://www.youtube.com/watch?v=u0-Skvzil8k
]Christopher Nolan
Nocą, gdy stoję na LaSalle Street w Chicago, starając się przygotować ujęcie do "The Dark Knight", jeden z asystentów produkcji wjeżdża na deskorolce w moje pole widzenia. Po cichu przeklinam chwilę, w której Heath po raz pierwszy wjechał tak na plan w pełnej charakteryzacji. Obawiałem się reakcji fanów Batmana na jeżdżącego na desce Jokera, ale rzeczywistym skutkiem był wzrost liczby deskorolek wśród młodszych członków ekipy. Gdybyście zapytali tych dzieciaków, dlaczego zdecydowali się przynieść swoje deski do pracy, szczerze odpowiedzieliby, że nie mają pojęcia. To prawdziwa charyzma - równie niewidzialna i naturalna co grawitacja. To właśnie posiadał Heath.
Heath kipiał kreatywnością. To było w jego każdym geście. Kiedyś powiedział mi, że między kolejnymi rolami lubi czekać, aż dosięgnie go twórczy głód. Aż będzie go znów potrzebować. Każdego dnia przychodził na plan z takim nastawieniem. Niewielu jest aktorów, którzy są w stanie sprawić, że będziesz wstydzić się że narzekasz na najlepszą pracę na świecie. Heath był jednym z nich.
Pewnego razu razem z innym aktorem brał udział w kręceniu skomplikowanej sceny. Mieliśmy dwa dni na jej nakręcenie, i pod koniec pierwszego dnia obaj naprawdę osiągnęli coś, co Heath obawiał się utracić, gdybyśmy skończyli kręcić. Chciał kontynuować i skończyć to. Trudno prosić ekipę by pracowała do późna gdy wiadomo, że jest sporo czasu na dokończenie pracy następnego dnia. Jednak wszyscy zdawali się rozumieć, że Heath ma coś wyjątkowego, i że musimy uchwycić to, zanim zniknie. Miesiąc później dowiedziałem się, że po tym jak Heath opuścił plan, po cichu podziękował każdemu członkowi ekipy za pracę po godzinach. Po cichu. Bez zwracania na siebie uwagi, po prostu był wdzięczny za szansę, którą mu dali.
Noce na ulicach Chicago były pełne numerów kaskaderskich. Bywa to nudne dla aktorów, ale Heath był zafascynowany, z zapałem przyjął naszą propozycję przejażdżki wozem kamerowym podczas pościgu za samochodami przez filmowy ruch uliczny - nie dla samego dreszczyku emocji, ale by być częścią tego. Częścią tego wszystkiego. Zabrał do samochodu swój laptop, i mieliśmy odbywający się przy dużej prędkości pokaz jego dwóch, nieukończonych jeszcze prac: krótkometrażowe filmy, które nakręcił, były ekscytujące i zapadające w pamięć. Ich wylewność sprawiła, że poczułem się zmęczony i ciężki. Nigdy nie czułem się tak staro, jak po obejrzeniu Heatha zgłębiającego swoje talenty. Tej nocy zaproponowałem mu - wiedząc, że nie przyjąłby zaproszenia - by, kiedy tylko będzie miał wolną noc, przychodził na plan zobaczyć na czym stoimy.
Kiedy po zakończeniu zdjęć rozpoczynasz etap montażu, czujesz się odpowiedzialny za aktora, który ci zaufał, a Heath dał nam wszystko. Wraz z rozpoczęciem montażu zastanawiałbym się nad każdym ujęciem, które wybraliśmy, nad każdym cięciem, którego dokonaliśmy. Wyobrażałbym sobie projekcję, na której pokazalibyśmy mu ukończony film - siedząc trzy czy cztery rzędy za nim, obserwując ruchy jego głowy w poszukiwaniu wskazówki na temat tego co myśli o tym, co zrobiliśmy z tym wszystkim, co nam dał. Teraz ta projekcja nigdy nie stanie się rzeczywistością. Widzę go każdego dnia w pokoju montażowym. Studiuję jego twarz, jego głos. I strasznie mi go brakuje.
Wracając na LaSalle Street, odwracam się do mojego asystenta i każę zabrać jeżdżącego na desce dzieciaka z mojego pola widzenia, gdy orientuję się - to Heath, w zimowej czapce opuszczonej nisko na oczy, podczas swojej wolnej nocy, korzystający z mojej propozycji. Nie mogę powstrzymać uśmiechu.