nie powinien zajmować tak wysokiej pozycji, to jest nie w porządku w stosunku do innych. Owszem był bardzo utalentowany, ale pokazał nam niewiele, prawda jest taka że dopiero po śmierci wiele osób dostrzegło go i tak naprawde dowiedzieło się kim jest HEATH LEDGER
To prawda, że dopiero po śmierci większość osób doceniło jego talent, ale mimo wszystko zasługuje na miejsce w top10. Był świetnym aktorem tylko szkoda, że jego kariera była taka krótka [*]
Pełna zgoda. Jego śmierć i pośmiertny Oscar przyprawiły mu szum medialny, który się przekłada na nagłe uwielbienie tłumów. Jak można go porównać np z Kevin'em Spacey. Choćby ze względu na ilość świetnych ról nie można stawiać wyżej Ledger'a. Czy choćby L. Jackson. Kto powie, że oni są gorsi?
nie mozna Ledgera porownywac z K.Spacey fakt :P ale za role Jokera nalezy sie 10...chlopak zyl za krotko aby mogl pokazac swoja lepsza :d strone w zawodzie he a szkoda, naprawde wielka szkoda...
Heath Ledger w pełni zasługuje na top10. Ludzie co z wami? Takie wspaniałe role jak Tajemnica Brokeback Mountain (Nr.1)/ Mroczny Rycerz/ Candy. Wspaniały aktor, lepszy od najmocniejszych gwiazd typu Henry Fonda,Peck,Bogart czy Stewart.
Tyle, że nasze czasy są głupiutkie. Wtedy gdy taki James Dean umarł to był uwielbionym i podziwianym aktorem każdego młodego fana kina, natomiast teraz mało kto pozostaje przy Ledgerze jako, że jest jednym z najlepszych aktorów.
Dziwi mnie taka dyskusja tutaj... ;)
Ten ranking o niczym nie świadczy! Na szczęście na FW nie ma samych dzieci, bo inaczej w Top 10 były by same mierne gwiazdki, ale to niewielkie pocieszenie.
Heath miał wielki potencjał. Nie zdążył pokazać na co go stać.
Pozdrawiam Inez ;)
Z całą pewnością nie zasługuje na Top10. Nie, nie, nie. Sławę mu przyniósł Mroczny Rycerz i Parnassus, a jeszcze większą jego śmierć. Gdyby nie umarł, to prawdopodobnie do teraz byście nie wiedzieli, kto to jest i w top100 by się nie znalazł, jednak na FW ludzie "doceniają" ludzi po śmierci. "O, umarł se, to mu dam 10tkę, a co tam, niech ma." I tak, miał talent, ale co z tego, skoro go nie zaprezentował? Clint Eastwood, Bruce Willis i inni, którzy mają po 60+ lat też mieli talent, ale nie umarli i dlatego są niżej... -_-
Ja nie rozumiem po co się burzyć. Każdy ma odmienne zdanie i ma do tego
prawo. Ale mówienie, że gdyby nie umarł, to ludzie nie wiedzieliby kim jest
Heath Ledger jest chyba lekką przesadą. Takie perełki jak w filmach
"tajemnica brokeback mountain" czy "mroczny rycerz" nie zdarzają się często
i trzeba je doceniać.
Heath był świetny, a to czy zasługuje na top10 to już inna sprawa. Chociaż
(zupełnie subiektywnie) według mnie jak najbardziej się należy.