w pierwszym dniu świąt o 16 coś na polsacie bedzie "Obłędny rycerz"!!!!!!!!!!!
To świetnie:) Mi osobiście film się podobał,może nie był bóg wie jak "skonstruowany" ale miło się go oglądało:) Czasami warto obejrzeć coś co nie ma świetnych recenzji itp.
Mnie też się podoba, no ale bez rewelacji :P
Chociaż zirytowała mnie jedna sprawa... Wcześniej puszczali ten film kilka razy na tv4, a teraz zrobili z tego "świąteczny HIT polsatu"... Teraz - po śmierci Heatha, po Batmanie... To jest przykre.
Z tego co pamiętam to oglądałam ten film 2 razy w TV, zawsze na Polsacie ;) I mogę się mylić, ale raczej zawsze puszczali go na jakieś święta i reklamowali jako hit ;)
to przykro mi, ale się mylisz :P pierwszy raz oglądałam ten film na tv4, a później parę razy (wiele!) napotykałam na niego na tv4 (na bank!). i owszem reklamowali go tam dość dobrze, ale nie jako jakiś hit. i owszem puszczali go parę razy w święta (przynajmniej chyba raz - mam takie wrażenie), ale także w zwykłe weekendy. możliwe, że ostatnio ("kiedyś ostanio") go puszczali na polsacie, ale ja zawsze (często i gęsto) natrafiałam na niego na tv4 /swoją drogą to tv4 i polsat to pokrewne stacje.
Ja pierwszy raz widziałam ten film na Polsacie,ale obejrzałam go trochę "po łebkach".I może nie tyle mi się sam film podobał,co gra aktorska Heatha.Ogólnie to jest trochę zabawny film,ale na pewno go obejrzę;)
I w tym miejscu powinno się zakończyć tę bezsensowną dyskusję, ale nie mogę się powstrzymać przed napisaniem: Nie, nie mylę się ;) Faktem jest, że film widziałam dwukrotnie na Polsacie (dopiero od roku mam program TV4). Ostatnio Polsat emitował go bodajże 2 lata temu na Wielkanoc i podobnie jak teraz reklamowali go w świątecznym spocie filmów wartych obejrzenia. Co do TV4 - dla mnie to gorsza wersja Polsatu - emitowane tam są te same programy, tyle, że z opóźnieniem ;) Serdecznie pozdrawiam!
dyskusja jest głupia, ale dopóki nikt nie ma zamiaru wyrzucać kompa przez okno to można ją dalej prowadzić :P (przypominam, że nie zaczęłam rozmowy od tego na jakiej stacji to wyświetlali, tylko od tego, że miałam wrażenie, że teraz zrobili z tego "polsatowski hit")
Może i owszem mylę się. Wygrałyście, macie przewagę liczebną :P hahah. Pozwoliłam sobie znaleźć w necie:
1. Tv4 21-09-2006 (Cz) Obłędny rycerz /Film - USA/ 477 784
2. 20.09 2006 Obłędny rycerz - Tv4, 21:45 (to pewnie to co wyżej, ale znalazłam dwie daty :P)
3. 21.07.07 20:05 - polsat
4. 25.12.08. Obłędny rycerz polsat, 16:25
5. Obłędny rycerz 2008-12-19 | Nova 20:00
6. 2003-06-07 HBO 06:30 18:55
7. 2003-06-22 HBO 15:05 (jak hbo lubi się powtarzać)
8. 2004-01-01 HBO 06:30 21:00 (j.w.)
9. 10.10.05 19.30, Polsat
Dobra wygrałyście naprawdę! :P Na pewno nie znalazłam wszystkiego, ale wyraźnie widać, że na polsacie puszczają. Pf! Ależ ja miliard razy to na tv4 widziałam! (conajmniej 3!) xP
To już druga rzecz, która mi się z tym filmem pieprznęła ;P
Jestem właśnie po obejrzeniu "Obłędny Rycerz" i muszę przyznać,że to naprawde świetna komedia.Cały czas trzymałam kciuki za Williama(Heath).Końcówka filmu po napisach powala =] Pozdrawiam !!!
haha, kurde, a ja od razu jak napisy sie pojawiły to wylaczylam, dziad ze mnie. a co tam jeszcze na koniec takiego jest?;)
zła jestem... ;p
Hmm jak by to napisać :DD
Pod koniec urządzili sobie zawody w tym kto najgłośniej wyda z siebie dźwięk;D który wydobywał się z cześci ciała na 4 litery :DD
Ale opowiadając nie jest to tak śmieszne jakbyś to oglądnęła : )
apropo tej dyskusji gdzie. to ostatni raz widziałam Obłędnego na AXN, w marcu 2 lata temu.Na polsacie pierwszy raz widzę. Ale nie przecze, że kiedyś jeszcze leciał.
Też obejrzałam, po raz kolejny w życiu:) faajniee było znowu zobaczyć ten niesamowity uśmiech Heatha:)
Jak dla mnie ostatnia scena była dość żałosna... Byłam nią trochę zażenowana, ale cóż, każdy chce wrzucić do filmu to co najlepsze ;P haha.
Ta ostatnia scena to właściwie nie była końcem filmu.Była już po napisach skońcowych i była czymś w sensie gdy kończą się komedie i pokazują np sceny które były nagrywane kilka razy.Film miał końcówkę taką jaką miał a to było tylko tak dla śmiechu.Ale rozumiem że nie wszystkich mogło to śmieszyć.
Wiem, że ta scena nie była końcem tej opowieści. Wiem, że była jakby wyrwana z kontekstu. Ale czy była dla śmiechu? Tak, pewnie była, ale dla mnie to najgorsza scena z tego filmu.
Heath i ten jego usmiech :)))
Pare razy łezka mi poleciała, nie wiem za każdym razem
jak mówi cos w filmie o śmierci, to zbiera mi się na płacz ....
I dlatego właśnie napisałam że nie każdemu mogło się spodobać,bo nie każdy ma takie samo poczucie humoru.Może to nie było nie wiadomo jak śmieszne ale dla mnie troszkę było : )
Pzdr : )