ech... :(
no i porządny człowiek
ostatnio czytałam kilka wywiadów z obsadą TDK i każdy się wypowiadał bardzo pozytywnie o Ledgerze, że był naprawdę niesamowity w tym co robił i myślę, że można temu wierzyć w końcu ci ludzie z nim pracowali
Aron Eckhart też mnie wzruszył w wywiadzie dla Dziennika... aż zacytuję :)
"Gdy po raz pierwszy spotkałem na próbie Heatha Ledgera, wiedziałem ,że on dzięki własnej niesamowitej wizji Jokera zrobi z "Mrocznego rycerza" prawdziwe widowisko. To samo powtórzył mi Gary Oldman " To jeden z najlepszych aktorów świata" Z ogromną przyjemnością obserwowałem, więc człowieka, który kocha swą postać i z pełnym zaangażowaniem stara się pokazać ją jak najbardziej wiarygodnie. Podglądałem go przed kamera i poza planem. nie da się ukryć- starałem się dotrzymać mu kroku. Po zakończeniu zdjęć podszedłem do niego, uścisnąłem dłoń i powiedziałem, że właie dzięki takim wspaniałym facetom jak on chce się być aktorem. Szkoda ,że już go wśród nas nie ma"

Wielka szkoda.. ;(

Wreszcie ktoś potwierdził to,że był to jeden z najlepszych aktorów świata!Wielka szkoda,że już Go nie ma!Mógł Nam wszystkim jeszcze tyle wrażeń związanych z jego talentem aktorskim dostarczyć;'(

widać, że to naprawdę porządni ludzie.
okazują mu należny szacunek i w pełni doceniają to, co robił.
brawa dla nich :)

Tylko dlaczego większość ludzi nazywa go "jednym z najlepszych aktorów świata", dopiero PO jego śmierci? Przecież już swoją rolą homoseksualisty, która przyniosła mu nominację do Oscara, udowodnił, że jest bardzo dobrym aktorem. A po Batmanie jakby się wszyscy obudzili dopiero...

bo w pewnym sensie ta śmierć potęguje pewne odczucia.
i niektórzy ludzie pewnie w ten sposób chcą mu okazać szacunek i 'przeprosić' za to, że dopiero teraz zaczęli się nim interesować, a wcześniej był im po części obojętny. takie są moje odczucia ;)

Może doceniali go wcześniej, ale teraz tym bardziej kiedy mieli okazję z nim pracować.. a szczerze mówiąc to myślę,że nie wszyscy doceniają go dopiero teraz , po prostu teraz jest o nim głośno.. niestety z powodu śmierci :( i więcej się o nim wspomina

ale to norma ;) taka kolej rzeczy.. znana osoba umiera i nagle szum w mediach, społeczeństwo z ciekawości chce zapoznać się z jego filmami i z tym, co w nich prezentuje. i stąd to nagłe zainteresowanie.

To jest przykre, a większość, co go wychwala pod niebiosa na forum nowego Batmana, widziała go jedynie właśnie w tym filmie :|

Wiec dla Was napisze, o nim, ze byl swietnym aktorem, nie na podstawie tylko batmana, ale takze bazujac na filmie Candy, Pozeracz grzechow, Tajemnica Brokenback Mountain, Casanova, Patriota, Czekajac na wyrok, Nieustraszeni bracia Grimm i Zakochana zlosnica. Te slowa chyba moga byc prawdziwe ;> :P

pozdr

Zgadzam się z Tobą.Był wspaniałym aktorem.Miał niezwykły talent i w tych wszystkich filmach go pokazał,ale niestety teraz głównie przez Jego śmierć ludzie zaczęli się interesować Jego twórczością a wcześniej był On dla nich aktorem jednym z wielu i nikt tak się nim nie zachwycał-chociaż na to zasługiwał.Moim zdaniem nie ma wielu aktorów,którzy z takim poświęceniem jak On oddają się swojej roli.Żeby przygotować się do roli Jokera prowadził nawet "dziennik szaleńca".Zagrał ją genialnie,ale ta rola wykończyła Go psychicznie i fizycznie jak to sam powiedział w jednym z wywiadów.Wolała bym już żeby ktoś inny zagrał Jokera i żeby Heath aż tak bardzo nie dążył do tego aby tak udoskonalić tą postać.Po prostu całym sercem chciała bym,żeby żył.;'(

obawiam się jednak, że nikt by tak genialnie nie zagrał Jokera.
z jednej strony cieszę się, że miał jeszcze okazję udowodnić, że jest wspaniałym aktorem.
z drugiej - naprawdę żałuję, że wszystko się potoczyło tak a nie inaczej :((

/ miejmy nadzieję, że ludzie, którzy obejrzeli nowego Batmana, zainteresowali się Heathem i teraz chętnie sięgną po kolejne filmy z jego udziałem. liczę na to, bo zasługuje w 100%.

Nie można stwierdzać, że nikt by tak nie zagrał. Jest wielu świetnych aktorów, którzy z równym poświęceniem przygotowywali się do swoich ról, głodzili się, próbowali żyć jak ich bohaterowie czy odwiedzali ludzi podobnych do nich. Przykładów jest naprawdę mnóstwo.
Myślę, że to nie Joker zabił Ledgera. W wywiadach mówił, że granie tej postaci to zabawa. Wcześniej też miał wiele trudnych ról pod względem psychologicznym granej postaci, np. w "Czekając na wyrok". Może tylko Joker przelał czarę goryczy, przyczynił się do większej bezsenności aktora, na którą cierpiał już wcześniej.

Pewnie ludzie teraz się zainteresują innymi rolami, fakt. Ja również sięgam po filmy z jego udziałem, których jeszcze nie widziałam.

dobra, może trochę przesadziłam :)
ale naprawdę sądzę, że wcielił się w tą postać po mistrzowsku, jestem pod wielki wrażeniem.

mówiąc o przyczynach śmierci to nie wiadomo, o co dokładnie tam chodziło. plotki są różne, każdy podaje inną wersję zdarzeń i zapewne już się nie dowiemy, co tak naprawdę przyczyniło się do śmierci.

ja już dawniej się nim interesowałam, swoją przygodę zaczęłam od 'Zakochanej złośnicy', potem było BM. niedawno zaczęłam ściągać inne - 'Candy', 'Casanova'. w kolejce czeka jeszcze 'Obłędny rycerz', 'Cena honoru' i może przełamę się co do 'Patrioty' ;)

Pisząc ,że wolała bym żeby ktoś inny zagrał tą rolę miałam na myśli to iż jeżeli naprawdę ta rola przyczyniła sie do jego śmierci to nie była warta tego.Nie zmienia to faktu,że była to genialna rola.Moim zdaniem żaden aktor nie byłby w stanie zagrać tak tej postaci jak zrobił to Heath.

Tak, rola Jokera była naprawdę świetna, nie można zaprzeczać. Ale to, co się dzieje na forum Batmana to przykre -_- Mały fanatyzm ;p. Jest lista aktorów, którzy potrafiliby równie dobrze zagrać Jokera, ale może nie tak SAMO, bo każdy aktor ma swoją wizję bohatera. Ledger zadbał o wszelkie szczegóły, może w tym tkwi sukces. Widz (przynajmniej ja ;p), zapomina, że pod tym makijażem skrywa się ON.
Patriota niedługo będzie w tv, mi się film nawet podoba. Polecam jeszcze "Czekając na wyrok", mała rola Ledgera, ale ciekawa.

Nie przesadzajmy z tym najlepszym aktorem świata ;s, ale najlepszym aktorem młodego pokolenia to tak :D

a ktoś tu mówił o najlepszym aktorze świata?
bo nie przypominam sobie :> chyba, że coś przeoczyłam.

'Patriota' w tv chyba w niedzilę, mnie niestety już nie będzie w domu, a nie będę miała dostępu do tv, buu.

a forum Batmana to już zupełna katastrofa :D wszyscy się nim zachwycają itd. itp. tylko szkoda, że dopiero po tej roli. a moim zdaniem mistrzostwem wykazał się już kilka filmów wcześniej, w BM.

"Patriota" leci w poniedziałek o 21.00 na Polsacie.

dzięki za poprawkę ;)
jednak w dalszym ciągu nie dam rady obejrzeć.

Nikt tutaj nie napisał najlepszy aktor świata, co do najlepszego z młodego pokolenia mogę się zgodzić. Bo jakoś nie przychodzą mi do głowy jakieś inne nazwiska, oprócz Ryana Goslinga, również bardzo dobrego aktora. To źle wróży na przyszłość ;(. Jeszcze jest ciekawy Paul Dano (głównie znany z "Małej Miss").
Ledger powinnien dostać Oscara za "Brokeback Mountain". Skreśliło go to, że zagrał homoseksualistę ;|.

Moim zdaniem to Go nie skreśliło.Jedynie może ludzie nie tolerancyjni obrzucili go błotem za tą role,ale reszta doceniła to w jaki sposób odegrał ją i że w ogóle się jej podjął.I był jednym z najlepszych aktorów świata-a nie najlepszym.(z resztą moim zdaniem był najlepszy:P)

Jak dla mnie to Heath i Ryan właśnie są najlepsi i żaden inny aktor im do
pięt nie dorasta.

oo Ryan Gosling też jest fantastyczny ;)) zgadzam się w zupełności.

a za BM powinien dostać Oscara, racja. niestety, niewielu go doceniło.
poza tym przykro mi słuchać, jak to na jego pogrzebie zagorzali przeciwnicy homoseksualizmu urządzali jakieś cyrki, jak obrzucali go błotem. dlaczego tak wielu ludzi nie odróżnia roli filmowej od rzeczywistości..

Jak można traktować tak nie żyjącego człowieka?!I to jeszcze na Jego pogrzebie;'( Szczyt chamstwa i braku szacunku!

O.o To fakty, tak było!? Jestem w szoku, chore o.O

a ja wrócę do filmów :) kilka osób tu wymieniało różne, a może ktoś oglądał lub / i ma bądź wie gdzie zdobyć, bo nie mogłam znaleźć do tej pory te z początków jego kariery? Np. Żyć w Blackrock, Cztery łapy, Roar (z tym penie najciężej bo to serial tv)

czytałam na różnych portalach o tym, więc nie wydaje mi się, żeby ktoś to wymyślił.

dokładnie - chore.
niestety, większość ludzi utożsamia aktora z jego rolą i stąd te wszystkie akcje się biorą.

:///

nie nazwałabym Batmana sympatycznym. mimo wszystko.
Heath był genialny, nic do dodania.

Heath zawsze był najlepszy, ponieważ on nie starał sie grać postaci, on
poprostu nimi był. I nie brał się za każdy film, który mu proponowano.
Wybierał te najbardziej emocjonalne.

tak. dlatego wciąż zadziwia mnie jego filmografia - każda rola jest zupełnie inna, niepodobna do żadnej innej.

"Ekipa filmu starała się, by nikt nie wykorzystał tragicznej śmierci Ledgera do promocji 'Mrocznego rycerza'. Ale to stało się samo. Każdy chce teraz zobaczyć nie Batmana, a Jokera... "

moze i tak bylo, ale ja wlasnie "dzieki temu ze zmarł" i dzieki rozglosowi obejrzalem ten film. Prosze mnie zle nie zrozumiec. Aktor rewelacyjny - szkoda mi Go :(-

Dla mnie słaby był w "Obłędnym rycerzu" (ogółem film słaby) oraz "W nieustraszonych braciach Grimm"). Za to bardzo podobał w "Candy" i "Tajemnicy Brokeback Mountain". Joker to wiadomo...

w 'Candy' rewelacyjmy, w BM też. :)

'Obłędnego rycerza' jeszcz nie oglądałam, 'Nieustraszonych..' też nie, więc nie ocenię. ;]

to obejrzyj ... koniecznie :)
moim zdaniem nigdzie nie był słaby
no Candy i TBM to zupełnie inne ,dramatyczne role,inne niż Obłędny rycerz i Nieustraszeni , mnie się wszystkie podobały, może większym kunsztem aktorskim wykazał się w dwóch pierwszych, ale to logiczne ,że takiego właśnie większego kunsztu wymagają dramatyczne role (choć nie generalizując, a pewnością trafiają się komediowe czy inne wymagające podobnego) natomiast komediowo-przygodowy OR i baśniowo- komediowi Bracia Grimm, moim zdaniem, wymagali właśnie takiego przedstawienia, takie po prostu odnoszę wrażenie po każdym filmie z Heath'em ,że zagrał właśnie tak jak było trzeba :)

Również mam takie zdanie.Dla mnie w każdym swoim filmie spisał się znakomicie:)