no naprawdę Jokera zagrał doskonale. Jego ruchy, zachowanie - wszystko to momentami miażdżyło pozostałych. Zreszta dla jego Jokera warto iść na "Dark
Knight'a".
Trzeba dodać, że Nolan doskonale zaplanował postać Jokera w TDK nie pokazując go jako normalnego człowieka bez makijażu (SPOILER - tylko w jednej sekundowej migawce) przez co można odnieść wrażenie, że taki świr rzeczywiście istnieje, a nie został zagrany...brawo dla Nolana, BRAWO dla Ledgera;)
zgadzam się z powyższymi opiniami. jako joker był doskonały. te nerwowe ruchy, cały czas machanie ozorem po ustach, sposób mówienia- doskonałe.
Właśnie wróciłem z seansu Dark Knight...I co by tu powiedzieć...byłem przygotowany już w pewnym stopniu na postać Jokera (zwiastuny, wypowiedzi m.in. Garrego Oldmana). Jest to najlepiej zagrany Joker w całej historii Batmana. Faktycznie wygląda rzeczywiście. Czytając któreś tam wypowiedzi, że jest to urealnienie Batmana, że rzekomo może być wśród nas są moim zdaniem wygórowane. Porównałbym to najlepiej do wypowiedzi coniektórych o Pasji Mela Gibsona. "krwawe, ojej rozpłacze się". Heath wywiązał się po mistrzowsku z tej roli, ale nachodzi mnie pytanie, które brzmi: Czy było warto tak się poświęcać tej sprawie? Heath niestety nam już tego nie powie. Pewne jest jedno. Że jego postać będzie się juz tylko kojarzyła z Jokerem, bo jest to jego najlepsza rola w całej filmografii. Ogólnie jak po pierwszym Batmanie Nolana miałem mieszane uczucia, tak po Dark Knight w pełni pozytywnie. No a poza tym obsada. Mniam :]