Jako Bellatrix wyglądała i grała fenomenalnie! Nie spodziewałam się, że stwierdzę, iż najlepsza postacią w filmie była własnie ona :) Kroku dotrzymywał jej w zasadzie tylko Gary Oldman jako Syriusz. Nienajgorsi byli też Snape i Lucjus Malfoy, ale to dla Bellatrix mam ochotę obejrzeć ten, w sumie nie najlepszy, film jeszcze raz. Łączyła w sobie okrucieństwo i urodę, jako bezwzględna morderczyni wyglądała oryginalnie i nie powtarzała schematów. Czekam już z niecierpliwością na część sóstą, która przecież jako jedną z pierwszych scen uwzględnia rozmowę Narcyzy i Bellatrix ze Snapem. I mam nadzieję, że tej, jakże ciekawej postaci, nie zabraknie w siódmym tomie sagi.
w siódmym tomie jej nie zabraknie, a przynajmniej jedną scenę z bellatrix w roli głównej będą musieli nakręcić, bo bez tej sceny nie będą mogli kręcić dalej, jeżeli chcą pozostać wierni książce :)
No to świetnie. Bonham Carter, tak zresztą jak myślałem, wypadła w tej roli idealnie. Minus tylko za to, że było jej tak niewiele, ale to już nie wina Heleny.
Aneto, przynajmniej tchnęłaś we mnie trochę życia. A czy mogłabyś mi w mailu (olenka339@buziaczek.pl) napisać, o co konkretnie będzie chodzić z wątkiem Bellatrix w siódmej części? Prosze o to prywatnie Ciebie lub kogokolwiek innego, żeby nie robić spoilera na forum