Uwierz mi, ona nie jest dobro, ona jest najlepsza.

Mylisz się, mam nadzieję, że Cię naprowadziłam.
Ciężko ocenić czy zasługuje na 1 miejsce, bo na pierwsze miejsce zasługują też Meryl Streep, Kate WInslet, Cate Blanchett, Judi Dench i kilka innych Pań, ale Helena w niczym nie odstaje od tej gromadki.
Ode mnie ma 10/10, uwielbiam ją przede wszystkim u Branagha, Burtona oraz Finchera.

Jak dla mnie też najlepsza bo niepowtarzalna i jedyna, naprawdę jedyna w swoim rodzaju

Helena jest niesamowita i uważam, że pierwsze miejsce w jej przypadku jest zasłużone. Nie widziałam jeszcze filmu, w którym by źle zagrała, a oglądałam sporo filmów z jej udziałem. Ostatnim filmem jaki oglądałam z nią był Harry Potter i Insygnia Śmierci i jestem pod wrażeniem jej gry aktorskiej. Co do jej pozytywnych ról to grała w filmie Charlie i fabryka czekolady, tam na pewno nie była negatywną postacią.

Zgadzam się ;D Jest niesamowita i każdy film , nawet gniot ogląda mi się świetnie jeśli ona tam gra ;D Umila mi wszystko ;P

W Dużej Rybie grała pozytywną postać, tak samo w Charliem i fabryce czekolady, ale tylko epizod.

no dobrze dobrze zgadzam sie tylko czy jakaś z tych ról pozytywnych była jakaś nadzwyczajna, nie to jesta aktorka przysposobiona do grania złego charakteru i dlatego w takich rolach jest obsadzana. Przecież nie mówię żę jest zła w tym co robi, jednak z aktorkami jak Meryl Streep, Glenn Close i Jodie Foster nie może się równać.

Wydaje mi się że trochę przeceniasz znaczenie tego rankingu. Nie zapominaj że jest to po prostu suma ocen danych przez użytkowników i każdy ma inne kryteria oceniania - więc ta ocena tylko udowadnia że jest to popularna i lubiana aktorka. Ja dałam jej 10/10 bo uważam że jest rewelacyjną aktorką sprawdzającą się w każdej roli. Oceniania kto jest najlepszą aktorką na świecie się nie podejmuję i prawdopodobnie wielu użytkowników myśli podobnie.

Mylisz się myśląc że nie grała pozytywnych postaci. Tak z ręką na sercu ile filmów z jej udziałem widziałeś.? Jeśli nie zbyt dużo to chyba trudno wypowiadać się w tym temacie bo może po prostu na takie trafiłeś. Ona na prawdę potrafi się wcielić w pozytywne role.. Choć fakt świrnięte charaktery wychodzą jej wręcz fenomenalnie, umie zagrać wszystko.. jest po prostu świetną aktorką.

Są aktorki które lubimy za umiejętności i są takie, które lubimy niekoniecznie za talent, ale za to, że są fajne i potrafią przyciągnąć przed telewizor. Helena należy do obydwóch tych grup. Jest moim numerem jeden i jak dla mnie Meryl, Glenn czy Jodie mogą jej jedynie buty czyścić. Chociaż bądź, co bądź ale je także lubię.

Nie przesadzaj w drugą stronę:) Meryl i Glenn stoją z nią na równi, a Meryl moim zdaniem lekko ją przerasta. Mimo to, Helena jest moją ulubioną aktorką, właśnie za umiejętność grania naprawdę świrniętych i złych postaci. Co nie znaczy że nie sprawdza się w dobrych; w Dużej rybie była bardzo dobra wg mnie.

Pokój z widokiem, Frankenstein, Sztuka latania, Podziemny krąg, Planeta małp, Duża ryba, Rozmowy z innymi kobietami, Charlie i fabryka czekolady, Sześćdziesiąty szósty - w tych filmach zagrała pozytywne role. A to tylko te filmy które widziałem. Co zrozumiałe nie wiem jak z resztą filmografii.

jasne... podziemny krąg- chyba kpisz

A jaką tam grała postać? Negatywną? Owszem była trochę zakręcona, ale to nie znaczy, że była złą bohaterką. A jeśliby brać pod uwagę Oskary, to trzeba by powiedzieć, że najlepszymi aktorkami są Meryl Streep i (uwaga!) Hilary Swank. A "Obywatel Kane" nie jest najlepszym filmem w dziejach, bo przecież dostał tylko jednego Oskara. Jeśli Oskar ma być miarą talentu, to znaczy, że wolę chyba czas poświęcić na coś innego niż oglądanie filmów ;)

Aha. Wczoraj oglądałem "Hamleta". Tam również grała "wariatkę" i nie była negatywną postacią.

no ale skads sie te oskary biora...chyba ze rozdaja je tak sobie na lewo i prawo komu popadnie

Luis Bunuel opracował kiedyś urządzenie dzięki któremu można było odgadnąć fabułę filmu, oczywiście jeszcze przed obejrzeniem danego dzieła. Urządzenie obejmowało filmy amerykańskie. Moim zdaniem podobnie jest z Oskarami. Z tegorocznych Oskarów przed galą nie widziałem większości filmów, a mimo to "weszło" 90% moich typów. A już np. to, że najlepszym reżyserem zostanie K. Bigelow było wręcz pewne. Akademia moim zdaniem działa według pewnego klucza, i można przy odrobinie szczęścia dojrzeć mechanizm działania.

szanuje i podziwiam gust, jednak u mnie jest całkowicie na odwrót. Za najwybitniejszą aktorkę uważam Glenn Close.
serdecznie pozdrawiam, w końcu jakaś rozsądna obiektywna wypowiedź. patterwick

no rzeczywiscie zgadzam sie z Toba a popre to faktami:
Meryl Streep:2 oskary,7 zlotych globow,zlota palma oraz 25 innych nagrod i 100 nominacji
Helena Bonham Carter:hmmm czekaj czekaj zaraz cos znajde, nie cholera niemozliwe jak to sie stalo 0(czegokolwiek)!!!!
Moze i ona jest dobra,ale zastanow sie kto tu komu powinien buty czyscic.

Bo Helena jest aktorką brytyjską, bardzo specyficzną, a nie amerykańską. Zresztą oskary nic dla mnie nie znaczą, od kiedy Meryl przegrała z Sandrą Bullock.

I co z tego ze jest specyficzna i nie jest amerykanka.To nie są żadne argumenty.Ona na 1 miejsce w rankingu na które nie zasługuje, a pierwsze miejsce ma dlatego ze dzieciuchy naoglądały się Harrego Pottera i dają jej z "dupy" ocenę 10/10

Nie wszystkie wielkie aktorki dostały Oskara taka Greta Garbo bez wątpienia nią była a dostała dopiero
Honorowego mimo , że wcześniej Akademia nominowała ją 4 razy. Nie twierdze, że ich laureaci na nie
nie zasłużyli ale to nie zawsze jest dobra miara umiejętności.
Co do HBC to uważam, że swoimi umiejętnościami nie ustępuje żadnej z wielkich, aktywnych zawodowo aktorek.

najdroższa asiuniu specjalnie dla ciebie zdobyłem się na policzenie filmów 12, nie jest to liczba imponująca, jednak myślę że po obejrzeniu tych najgłośniejszych rol - zaczynając od początków bohaterki naszej dyskusji jak "Jej wysokość Afrodyta" Allena - zdążyłem wyrobić sobie zdanie na temat tej aktorki. Twój zarzut jest żenujący - dziecianda - naprawdę wstrzymaj się słodka duszko od snucia podobnych oszczerstw. Pomimo to pozdrawiam, życzę szybkiego i owocnego dojrzewania. patterwick

Hej czy Ty aby nie przesadzasz? Asiunia tylko wysunęła tezę, że być może nie widziałeś właściwych filmów z Heleną Bonham Carter a Ty zaraz wyjeżdżasz z "dziecinadą". Oszczerstw w jej poście jakoś nie zauważyłem natomiast w Twoim tak. Pozdrawiam i życzę rychłego przyswojenia podstawowych zasad kultury (bez urazy oczywiście :)

a w czym przesadzam - chyba tylko w moich słowach poświęconych temu bezpodstawnemu oskarżeniu. A oskarżenia bezpodstawne są zachowaniem typowo dziecinnym. Nie rozumiem twojego oburzenia, przecież w mojej odpowiedzi użyłem tylko nutki kpiny uwidaczniając prawdę, a nie jak nasza koleżanka oszczerstwa, w mych słowach nie znajdziesz także żadnych podłych zwrotów wobec mojego adresata. A tak poza tym kim ty dla niej jesteś, ( radcą prawnym, ojcem, kochankiem ) że dała ci prawo obrony jej osoby, pozwól jej /może jemu samej odpowiadać na słowa do NIEJ skierowane. Na zakończenie - jeżeli ty nie dostrzegasz w poście W.P. jaśnie nam oświeconej Anusii bezpodstawnego oszczerstwa to, albo nie wiesz co to jest "oszczerstwo",
( jako przyjazny, bardziej dojrzały kolega podpowiem ci że słowo, o którym mówię to synonim do słowa oskarżenie, a propos czy wiesz co oznaczają słowa synonim i oskarżenie??? ) albo cierpisz na poważną wadę wzroku - w obu przypadkach bardzo ci współczuje ( jeden oczywiście nie wyklucza drugiegi i wtedy współczuje ci jeszcze bardziej ).
Dla ciebie polecam dwa wyjścia - możesz udać się do okulisty ( tak dla uściślenia - to rozwiąże problem wady wzroku ), lub przysiąść nad słownictwem j. polskiego ( tylko druga opcja jest bezsensowna jeśli twój problem dotyczy tej pierwszej ).
Pozdrawiam i życze szybkiego rozwiązania WSZYSTKICH twoich problemów - bez urazy oczywiście :) patterwick

A ja myślę, że Twoja opinia wynika raczej z charakterystycznego sposobu pojmowania kategorii "bohater pozytywny". To, że ktoś jest mroczny czy wręcz nieco destrukcyjny wcale nie oznacza, że jest zły.

masz troche racji. tak w niektówych rolach nie bya ona postacią bezecną, ale z pewnościa nie można o niej powiedzieć bohater pozytywny

Nadal nie rozumiem Twojego zachowania. Najpierw "zaatakowałeś" asiunia_952, tak wiem użyłeś nutki kpiny, jednakże nieładnie jest kpić z kogoś bez powodu. Przeczytałem jej post kilka razy i naprawdę nie uświadczyłem w nim cienia oszczerstwa. Zaraz na pewno napiszesz, że oczywiście mam problemy ze wzrokiem lub czegoś nie rozumiem, tak Panie Dojrzały i Oświecony mam naprawdę problemy ze wzrokiem jednakże umiem czytać ze zrozumieniem.
Następnie zacząłeś kpić ze mnie pomimo, iż pouczyłem Cię tylko byś nie obrażał innych. Nie jestem jej adwokatem, ojcem ani kochankiem. Po prostu uznałem ton Twojej wypowiedzi za zbyt... nazwijmy to ofensywny. Wywołało dość ostrą ripostę z Twojej strony. Uznałeś się za bardziej dojrzałego i przyjaznego kolegę. Niestety ton twojej wypowiedzi nie był ani dojrzały ani przyjazny. Bardzo mi przykro, że dowiadujesz się tego ode mnie :)
Domyślam się, że jesteś z ludzi którzy muszą mieć ostatnie słowo, dam Ci więc tę przyjemność. Możesz kpić do woli "przyjazny dojrzały kolego".
Pozdrawiam i życzę wymyślenia ciętej i zaczepnej riposty, raczej na nią nie odpowiem bo już powiedziałem swoje i temat z mojej strony jest zamknięty.

Jak ja uwielbiam wszystkowiedzącyh ludzi na filmwebie. Z nim nie wygrasz Azakal, bo jeśli on nie ma racji, to nikt nie ma racji. W ogóle to chyba tylko patterwick jest ideałem na tym złym, beznadziejnym świecie.

Ja was z góry bardzo przepraszam ale wy chyba mało filmów widzieliście z Meryl Streep, Kate Winslet, Kate Blancheet, Jodie Foster, Michelle Pfeifer (wybaczcie jeśli zrobiłem błąd w nazwisku, nie chce mi się robić operacji "kopiuj-wklej"), Diane Keaton, Helen Hunt. Wg mnie obrażanie patterwicka jest bezpodstawne, bo może i atakuje ale nie obraża. I faktycznie ma rację. Bohnam Carter jest dobrą aktorką ale nie wybijającą się od innych i ma jeszcze mało doświadczenia, żeby ją porównywać do wyżej wymienionych aktorek. Jeśli się będzie starać to gdzieś za 5-10 lat może sobie być na tym pierwszym miejscu ale takim Harrym Potterem to tylko sobie nabija fanów, bo to mega produkcja, nic więcej. Za bardzo jej kariery nie śledziłem, przyznaję. Ale musze powiedzieć, że w "Alicji w krainie czarów" zrobiła na mnie duże wrażenie i widać, że ma możliwości na to by być taką gwiazdą jak Meryl, czy Michele itp itd. Może rola zbyt ambitna w "Alicji" nie była ale nie wiem czy inne aktorki nie wykreowałyby tak mocno zarysowanej postaci. Oczywiście wkład musiał mieć w tym duży Tim Burton, bo z tego co słyszałem to jego żona.

Helena nie ma doświadczenia ? Ma więcej doświadczenia niż niejedna aktorka a to że zagrała w potterze to żle. Mnóstwo wybitnych aktorów brytyjskich zagrało w potterze : Fiennes, Hurt, Harris, Rickman, Isaacs, Nighy, Maggie Smith, Thewlis, Gleeson i co ? I każdy z nich stworzył tam świetną rolę. Aktora nie ocenia się za to w jakich filmach gra (tak jakby harry potter był jakimś totalnym gównem) ale za to jak gra

Może i kreacje są ok. Ale jest to oparte głównie na książce, więc aktorzy zbytnio nie musieli się postarać aby coś skreować. Po za tym jest masę o niebo lepszych filmów niż HP. I nie porównujcie ciągle wszystkiego do HP, bo to źle i obraza dla reszty aktorów, którzy starają się w innych filmach. Po za tym nie wypowiadam się o Helenie źle. Jest dobrą aktorką ale na pierwsze miejsce nie zasługuje. Nie oglądałem z nią zbyt dużo filmów, ale nigdy jej nie widziałem w roli pierwszoplanowej, a to wystarczający powód aby nie zasługiwała na 1 miejsce w rankingu. Kinomanem masakrycznym nie jestem, ale widziałem nie jeden film z Meryl Streep, czy Kate Blancheet i mówię Ci, że obie, czy to w roli pierwszo- czy drugoplanowej, biją Helenę Bohnam Carter na głowę.

W Potterze jest materiał na masę Oscarowych kreacji - Snape, Voldemort, Dumbledore, Bellatrix, Lupin, Lucjusz Malfoy, gdyby tylko za te filmy od początku wziął się ktoś taki jak choćby Peter Jackson i od początku filmy te byłyby nastawione na sukces artystyczny a nie komercyjny jestem pewien że niczym nie ustępowałyby takiemu Władcy Pierścieni.
Polecam Sweeney Todd tam ma fantastyczną rolę

Tu się z Tobą zgodzę. Bardzo możliwe, że to wina reżysera. Też żałuję, że produkcja jest nastawiona na masę, bo wiem, że o wiele więcej można wyciągnąć chociażby z Alana Rickmana czy Maggie Smith. Jest tam kilkanaście dobrych aktorów, niestety prócz odtwórców głównych ról, których wzięto tylko dlatego, że mają charakter podobny do postaci w książce. Nie wiem czy to do końca prawda, ale fakty mówią same za siebie. Zawsze mówi się o Rickmanie, Fiennesie, Smith, czy teraz o Bohnam Carter, ale o Watson, Grint czy Radcliffie (czy jakoś tak) to jakoś na forum nie szaleją xD. Niestety faktów nie zmienimy, a wszyscy dobrze wiedzą, że dla kilku aktorów to może być koniec kariery. Szkoda, bo zainteresowanie jest ogromne mimo wszystko.

Sweeney Todd muszę zaliczyć, bo uwielbiam Burtona ;).

Moim zdaniu na 1 miejscu powinna znaleźć się oczywiście Meryl Streep filmy z jej udziałem są rewelacyjne !!! <3

moim zdaniem jeśli nie oglądałeś wielu filmów z HBC to nie porównuj jej z np. z Meryl Streep bo nie masz poglądu na to jak grała i jest to poprostu nieuczciwe, moim zdaniem. a co do Meryl nie będę nic mówiła bo nie oglądałam z nią wielu filmów, a nie chce oceniać jej po 1 czy dwóch obejrzanych filmach.
Jeśli chodzi o Helene to polecam obejrzeć Sweeney Todd'a , tam zagrała rolę pierwszoplanową i moim zdaniem zrobiła to znakomicie:) w dodatku świetnie zagrała też w Fight Clubie, oraz wielu innych filmach np. dużej rybie, czy rozmowach z innymi kobietami. Pozdrawiam:)

Znaczy jeśli chodzi o autorytet Meryl Streep to mi możesz wierzyć, że każdą aktorzynę kładzie na łopatki. Uwierz mi, że w tym momencie nieważnie jest ile filmów widziałem z HBC. Meryl wystarczająco potrafi zauroczyć ;). Skoro nie widziałaś zbyt dużo filmów z Meryl to nie dziwię się, że nie wiesz o co mi chodzi ;). Przejrzyj sobie jej kinematografię i wybierz jakiś film. Nieważne jaki, po prostu go obejrzyj ;).

okej na pewno coś obejrze :)
tylko po prostu denerwuje mnie to , że ktoś lubi Meryl [daje po prostu taki przykład] i tylko ją ocenia na 10, a wszystkich innych daje 1,(co np. w przypadku Heleny jest całkowicie bezpodstawne bo na 1 nie zasługuje) żeby ukochana aktorka była wyżej. Wiem ze ten ranking filmweba jest tak na prawde bezsensowny, no ale jeśli już cos takiego istenieje to powinniśmy oceniać przede wszytskim umiejętności, a nie tylko kierować się sympatią, jeśli już oceniamy. :) bo ja np. nie dam 1 komuś z kim oglądałam tylko jeden film i ten film mi się nie podobał . pozdrawiaam

Rozumiem Cię doskonale. Ja nie mówię, że Helena jest zła, bo jest dobrą aktorką i wspominałem to już kilkakrotnie. Po prostu jest wg mnie klasę niżej niż pozostałe aktorki takie jak Michelle Pfeiffer, czo Kate Blancheet, alę myśle, że z czasem będzie ją można do tych aktorek porównywać. Po prostu wydaje mi się, że jest (jako aktorka) jeszcze na to za młoda. Nic specjalnego jeszcze nie zdążyła osiągnąć.

tzn w heleny przypadku sądze, że gdyby żyła w Californi, Hollywood, to na pewno miałaby więcej filmów na swoim koncie. Tutaj duże znaczenie ma że ona mieszka w Londynie, no i gra w filmach Tima.. Nie mówie że to źle, bo ja uwielbiam jego filmy, jednak sądze że mogłaby troszkę poszerzyć horyzonty ;) jednak uwielbiam ją jako Marlę Singer w FC. :)

Jak dla mnie Helena jest najlepszą aktorką:) Zupełnie zadziwiające jest dla mnie uwielbienie Meryl - jest dobra, ale uważanie jej za najlepszą to moim zdaniem błąd - wielu ludzi za taką uważa ją z powodu jej nagród. Pfeiffer i Winslet - to są moim zdaniem aktorki z niższej klasy (jeśli już musisz dzielić je na klasy). Helena gra zupełnie inaczej niż taka np Meryl i ten jej sposób gry lubię.
(Widziałem po 7-16 filmów każdej z wymienionych)

ile gustów, tyle opinii :)
wg. mnie Helena też jest najlepsza aktorką, ale szanuje tych co tak nie uważająą

Moim zdaniem Helena jest bardzo dobrą aktorką , we wszystkich rolach , które widziałam , wypadła co najmniej dobrze :) poza tym ja osobiście nie lubię porównywać aktorów / aktorek , bo każdy może mieć inny styl i sposób grania .
Pozdrawiam :)

ja uważam, że to bardzo bardzo szkoda, że tak spartaczyli hp wybierajac takich rezyserów, ale aktorzy nam to wynagradzają w pewnym stopniu. a juz HBC na pewno.
ale nie o tym. trudno mi porownywac HBC do Meryl Streep, bo nigdy nie bylam fanka tej drugiej, ale tak naprawde, wszystko zalezy od gustu. Meryl jest aktorka troche starszego pokolenia i w dodatku gra w zupelnie innych filmach, to inny styl. Trudno w tym momencie cos takiego porownywac. A podejrzewam, ze na filmwebie spara czesc spolecznosci stanowia nastolatki, ktorych bardziej interesuja filmy takie jak Alicjatima burtona, harry potter czy sweeney todd.
jaosobiscie nawet wystawilam oceny meryl, bo uwazam, ze obejrzalam za malo filmow z nia. i tochyba stad wysokie noty HBC. ma po prostuwiecej oddanych fanow wsrod spolecznosci filmwebu :)

Ci od wszystkiego są do niczego- i tej zasady się trzymajmy:)
Wyrobiła mistrzowski poziom w odgrywaniu czarnych charakterów, więc niech to robi dalej póki nas to nie nudzi, tylko przyklasnąć.

Moim zdaniem to dobra aktorka, nawet bardzo dobra, lecz na miejsce pierwsze nie zasługuje.

To moja ulubiona aktorka lecz jestem bardzo obiektywna a ona zasługuje na miejsce w okolicach 14-20 miejsca.

DOKŁADNIE TAAAAK to najwyżej pierwsza 20 tka a nie top

HBC jest najlepsza w czarnych charakterach i niech sie tego trzyma - czasami może zagrać coś pozytywnego .. z aktorstwem jest troche jak ze studiami: na początku uczysz sie wszystkiego, a później wybierasz swoją specjalizacje - rzadko zdarza się żeby ktoś było dobry w 100% z kilku specjalizacji ;-) .. tak na marginesie do tych co wieszali psy na HBC ciekawa jestem czy uważacie że A.Rickman też nie zasługuje na miejsce w czołówce? bo jakoś nie przypominam go sobie pozytywnego

Alan Rickman, HBC i Gary Oldman to najlepsze czarne charaktery w historii całej kinematografii. Nie znam lepszej aktorki od Heleny, może dlatego, że nie jest mi zbyt bliska znajomość filmów Meryl S. Śmiem jednak twierdzić, że Hela bije wszystko i wszystkich na łeb i szyję. Nikt nie ma tak szalonej iskry w oku jak ona. Może ludzie ją uwielbiają dlatego, że wariactwo ostatnio jest w modzie. Dr. House, który robi ostatnimi czasy wielką furrorę od Kalifornii, aż po Japonię, Johnny Depp- wariat, Czarny łabędź- główna bohaterka ześwirowała, Glee- tam to dopiero świry, Gotowe na wszytko- świruski, A. Hephurn w ponadczasowym filmie "Śniadanie..." sama stwierdza, że jest szajbuską nad szajbuski. Świat kocha wariatów, świrusów i szajbusów, a Helena jest tego najlepszym przykładem.

może to że grywa negatywne czy pozytywne role to drugorzędna sprawa ale filmwebowcy litości !! -TO NIE JEST NAJLEPSZA AKTORKA NA ŚWIECIE .Mało tego sądzę że to nawet nie jest top ten !!! .Owszem jest super i zasługuje na wysokie miejsce ale uważam że gdyby nie H.Potter nie byłaby tak zauważana i oceniana. Nie można jej za Harrego przyznawać złotego medalu !!!