w tej roli był tak beznadziejny, że musiałem zaniżyć mu ocenę.
Ale nie on jeden, cała obsada tegoż filmu zagrała tak beznadziejnie, że gdyby rozdawali w Łagowie "Skisłe grono" dla najgorszego aktora to zdobyli by je zespołowo. Najlepsza rola to według mnie pan Władzio Kamiński w "Monidle" i epizod w "Strachu".
Zastanowie się, nad wróceniem mu oceny, ale będzie ciężko...