Dla mnie osobiście człowiek, który do garnituru zakłada trampki (a tak właśnie się prezentował na premierze After) jest nie tylko bezguściem pozującym na ekstrawagancję, ale przede wszystkim gówniarzem i wręcz debilem...
proszę wybaczyć dosadny język..., ale tyle obecnie wkoło hołubienia gówniarzerii i nieletnich pozerów.