Ona w ogóle powinna grać tylko w nocy i w ubraniu.
A najlepiej jakby znalazła sobie pracę w radiu.
Co chcesz Kuna mnie mile zaskoczyła, nie tylko nago ale Ona w takich rolach się sprawdza. W Linczu nieźle zagrała i tu też pozytywnie Ją oceniam. jak na 40 to fajna babeczka naga. Figura ok. Wiadomo, ze nie będzie mieć juz piersi 40tki. Ciekawe jak wasze żony będą wyglądać w Jej wieku, życze wam by choc w połowie tak wyglądały. Bo np. moje rówieśniczki 39. l wygladają (wiekszość) jak przed 50tką albo grubo po 40tce. Spoko laska i mogła by odpuścić te Barwy Szczęścia.
ona grała pod koniec lat 90. w Klanie i nieźle tam grała, płacz, emocje, doskonałe wczucie się w chorobę rak. Widać, ze był duży potencjał i nadal go ma tylko niech go nie traci w tym gniocie BS.
Zważywszy na poniższe fakty:
1. Izabela Kuna - data urodzenia: 1970-11-25
2. "Drogówka" - premiera: 1 lutego 2013 (Polska), 14 grudnia 2012 (świat) .
Twoje sprostowane zdanie: "Wiadomo, że Iza Kuna nie będzie mieć już piersi 40tki." brzmi całkiem idiotycznie.
Wynika z niego, że 42-letnia (wtedy) kobieta nie może mieć piersi 40-tki? Przez 2 lata tak by się zepsuły?
A co do meritum - kategorycznie powinna mieć zakaz rozbierania się. Nie jest może brzydka, gra też nieźle, ale biust ma koszmarny.
Jeśli tak, to spoko :) Choć ja, z racji wieku, mam do czynienia z piersiami o kilka lat starszymi od kuninych, które są znacznie fajniejsze - nie dość, że duże, to w dodatku jędrne :)
Obejrzałem ponownie "Drogówkę". Po przyjrzeniu się, stwierdzam jednak, że jej cycuszki, choć mikre, to nie są aż tak tragiczne :)
Kuna jest sto razy bardziej ąłdniejsza od o 10 lat młodszej Julii Kijowskiej (posterunkowej w filmie). Tej to nawet w ubraniu nie chciało mi się oglądać, ale pasowała bo policjantki z reguły słabe są wizualnie.
Media robią nam wodę z mózgu ciągle pokazując swoje "ideały" ... Cycki jak cycki, wiek już nie młody to piersi również nie są jak u nastolatki. W tym jest coś aż tak dziwnego? Moim zdaniem właśnie takie kobiety powinno się pokazywać, aby ludzie zrozumieli, że nikt nie jest "idealny" , a kompleksy nie przysłoniły życia.