Mnie osobiście rozwalił u Wojewodzkiego. Takiego dystansu do siebie i do zawodu, moge mu pozazdrościć. A mało nie spadlam z krzesla, kiedy wymienił roznice miedzy filmami polskimi a amerykańskimi ;D
też to oglądałam facet jest świetny.. i bardzo szczery;)
Tak... niesamowicie inteligentny człowiek, z dystansem do siebie. Szkoda, że poznałam go dopiero w BrzydUli. No cóż, nigdy kinomanem nie byłam.
Dobre też było jak opowiadał o tym w jaki sposób tępi chamstwo na drodze :)
I na placu zabaw :-)