Najwyższa ocena jaka może być, bez dwóch zdań. Jacek Kaczmarski był wspaniałym człowiekiem, który pozostawił po sobie tyle dzieł, iż na zawsze pozostanie w ludzkich pamięciach. To artysta, który jest inspiracją, w świecie komercji, jego teksty brzmią niezwykle prawdziwie, inaczej, są O CZYMŚ, a nie w stylu "rzucił mnie chłopak, jest mi z tym źle, chyba zabiję się". Takich gówien, za przeproszeniem, jest pełno. Ludziom to odpowiada. Często nie dostrzegają tak wielkiego artysty. Kojarzą go tylko z "Murami", a przecież jego utworów jest wiele, w których każdy znajdzie coś dla siebie. Osobiście bardzo poruszają mnie "Ballada o bieli", "Ostatnie dni Norwida", "Nasza klasa" oraz "Marsz intelektualistów". To wielka strata, że nie ma już tak wspaniałego artysty.