Norwid, Słowacki, Krasiński i inne dinozaury na bok! Kaczmarski to był poeta. Aktualny na wieki wieków.
Jestem za! Mam 14 lat i gdybyśmy uczyli się w szkole o Panu Kaczmarskim, to wreszcie z radością przychodziłabym na lekcje polskiego. Osobiście uważam, że powinniśmy uczyć się także o Mickiewiczu, Słowackim itp., ale mniej niż teraz, bo wszystkich to już męczy, że polonistka mówi jacy to oni byli wspaniali i cudowni, a przecież moim zdaniem wcale nie byli lepsi niż np. P. Kaczmarski. Co do poezji i w ogóle literatury, to każdy ma trochę inny gust i młodzież powinna poznać poetów z różnych epok, aby każdy mógł zdecydować, co jemu odpowiada, a co nie. Szczerze powiedziawszy, dzisiaj trudno być "fanem" Mickiewicza, ponieważ rzeczy, o których pisał nie są nam bliskie. Dużo łatwiej jest z poetami współczesnymi, ponieważ interesuje nas, co to był komunizm, co to była II Wojna Światowa, a to, co wydarzyło się baaaardzo dawno, nie jest już aktualne.
Pozdrawiam serdecznie.
PS. Zachęcam do dyskusji innych miłośników poezji P. Kaczmarskiego i innych poetów współczesnych.
Jak miło przeczytać tak mądre słowa z... klawiszy 14- latki :) Też mnie denerwuje pomijanie współczesnych twórców i też mnie drażniło hołubienie klasyków.
'Dlaczego Słowacki wzbudza w nas zachwyt i miłość? (...) Dlatego, panowie, że Słowacki wielkim poetą był!'. Znasz? Gombrowicz trafił w punkt.
Serdeczne pozdrowienia.
M.
Uwielbiam ten cytat. Z biegiem czasu staje się coraz bardziej aktualny.(Ferdydurke przeczytałam jeszcze w tym roku i z miejsca stało się moją ulubioną książką).
Wg mnie zawsze był aktualny na tym samym poziomie.
Ja właśnie postanowiłem przeczytać... przesłuchać, wersja audio 'Ogniem i mieczem'. Zawsze się za Trylogię zabierałem i jakoś skończyć nie mogłem. I ten klasyk polskoszkolnej literatury wręcz śmierdzi archaizmami. Dziś nie zrobiłoby to żadnej kariery. Dziś każdy porządny redaktor wywaliłby z tego ze 100 stron, a kazał poprawić następne 100! A w szkołach przed Sienkiewiczem dalej każą się kłaniać.
Piszę nie bez kozery. Polecam kapitalne utwory Kaczmarskiego nt. Trylogii. Pan Zagłoba, Pan Kmicic, Pan Wołodyjowski, o ile dobrze pamiętam tytuły.
A propos Sienkiewicza, nie rozumiem dlaczego tak go wychwalają. Facet nie potrafił skonstruować sensownej, a co dopiero zajmującej historii i napisać ciekawych bohaterów i jeszcze żeby było nudniej, wszędzie wstawiał niepotrzebne i niesamowicie długie opisy przyrody. Jego książki to nie są żadne arcydzieła i to, że Sienkiewicz dostał Nobla jest dowodem na niesprawiedliwość w przyznawaniu tych nagród (drugim dowodem jest to, że Pan Gombrowicz przegrał walkę o Nobla jednym (!) głosem). Z pewnością domyśla się Pan, jakie było moje rozczarowanie, kiedy na zakończeniu roku za bardzo dobre wyniki w nauce dostałam QUO VADIS autorstwa wyżej wspomnianego Henryka.