Coż, będzie to pewne oddalenie do temtu filmu, który zawsze podejmuję. Muszę stwierdzić jedną rzecz: Jacek Kaczmarski to mój mistrz. Uczyłem się grać na gitarze, tak jak pan Jacek. Jego piosenki tak wiele mają znaczeń. A z biegiem czasu coraz więcej rozumiem mojego mistrza. Ale to był mistrz tylko w kontekście artsytycznym. Bicie własnej rodziny, alkoholim- godne potępienia!!!! Jezu, Jacku, jak mogłeś tak się sku..wić. Olaf Palme: "jak ktoś się raz skurwi, zostaje kurwą do końca życia". To osobista tragednia tego człowieka. Ja nie znam tego, nigdy nie biłem swej rodziny po pijaku. Niech dobry Bóg ci wybaczy, Jacku. Zostawiłeś ślad w mym sercu. Podziwiam, uczę się kocham, spoczywaj w pokoju mistrzu.