Jacek Nicholson wymiata, zwłaszcza w "Locie nad Kukułczym Gniazdem" i "Lśnieniu" ^.^
Właśnie odświeżyłem sobie "Czarownice z Eastwick" - scena gniewu kładzie na kolana, ten człowiek angażuje w grę nawet limfocyty :-)
W Lepiej być nie możne to dopiero wymiata