Owszem, ja też, zawsze był niesamowity i nadal jest, mimo 55 lat. Ostatnio zacząłem oglądać filmy z Charlie Chaplinem i, co ciekawe, parę dni później trafiłem w gazecie na wywiad z Jackiem, w którym mówi, że chce być utożsamiany z Chaplinem, a nie z Brucem Lee. Fajny zbieg okoliczności. Faktycznie, Chaplin od razu skojarzył mi się z Jackiem, obaj walczą nieco podobnie, choć pod względem sprawności Chaplin nie mógł się równać z Jackiem. Z wywiadu wynika też, że teraz Jackie woli iść w zabawne sceny kaskaderskie (oczywiście nadal nie ma zamiaru korzystać z dublerów), niż w walkę. Mam nadzieję, że nie zrezygnuje z walki całkowicie. Twierdzi też, że jego stare filmy były nudne i monotonne i że dlatego opracował swoją charakterystyczną technikę, wykorzystując różne przedmioty, nawiązując do Chaplina. Ja osobiście nie uważam, żeby jego stare filmy były nudne, Jackie zawsze się wyróżniał, choć trzeba przyznać, że teraz wyróżnia się jeszcze bardziej :D