A co miał powiedzieć na zlocie komuchów, że popiera demokrację i chciałby jeszcze wolności dla Tybetu?? Zastanów się. Gdyby to powiedział, to komunistyczne władze mogłyby się na nim zemścić(zrobić coś jego rodzinie, bo jego by raczej nie tknęli) bądź utrudnić mu pracę w kręceniu filmów na kilka miesięcy. My żyjemy w demokracji i możemy(teoretycznie) wyzywać polityków od komuchów, Ubeków, zdrajców itp, często bez konsekwencji(no chyba, że na forum publicznym, to wtedy trzeba liczyć się z procesem o pomówienie, ale karą jest jedynie grzywna i przeprosiny, bądź w ekstremalnych wypadkach więzienie). W Chinach gdyby szary obywatel, bądź nawet ktoś istotny w społeczeństwie powiedział, że nie podoba mu się ktoś z partii komunistycznej to w najlepszym wypadku zostałby rozstrzelany bez procesu(jego organy zostałyby wycięte dla innych). Patrząc na jego filmy i wywiady oraz to jak udziela się publicznie, wątpię, aby to co powiedział na zlocie komuchów było tym co naprawdę myśli. Jest po prostu mądry i nie pakuje się w niepotrzebne kłopoty

Nie chodzi o to, że miał głosić demokrację. Chodzi o to, że powinien niczego nie mówić, jeśli ma już mówić głupoty. Poza tym jest nietykalny dla władz, jako osoba powszechnie znana i wątpię aby jego rodzina utrzymywała się z hodowli ryżu.

W Czechach była sprawa listy znanych osób popierających władze komunistyczne, na której to liście widniały najbardziej znane postacie z czeskiej telewizji, niektóre popularne również dzisiaj. Była to reakcja na listę ludzi świata kultury przeciwną władzom. Tłumaczą się teraz, że byli młodzi i głupi. Jednak czy ci, co podpisali listę-protest byli wtedy stary i mądrzy?