...w sumie to nie mogę się zdecydować...kto jest najlepszy : James Cagney, Jack Nicholson, Ray Liotta, czy Christopher Walken. Trudny wybór. Z mojego doświadczenia czasami nie ma sensu określać 'najlepszego'. Jest zbyt wiele aspektów czy subiektywnych osądów by można powiedzieć co jest lub kto jest najlepszy...Dlatego oceniam ich jako psychopatycznych geniuszy. Gdyby po ziemi chodziło więcej takich ludzi (w jakich się wcielają)...na pewno byłoby weselej.