Tyle lat drugi "Avatar" był przekładany, a jednak pomimo, że hype dawno opadł, to dwójka osiągnęła duży sukces. I szczerze to jakoś mnie to nie dziwi. Ale że jemu się chce jeszcze robić te 5 części? Patrząc na to, jakie zainteresowanie obecnie wzbudza trójka, to za te 6 lat, gdy wyjdzie ostatnia już pewnie nie będzie takiego samego wow.
Ten pan powinien sobie już dać spokój z tymi Avatarami. W końcu nawet nie wiadomo, czy będzie miał jeszcze siły to pociągnąć do samego końca.