Moim zdaniem James Cameron to jeden z najwybitniejszych reżyserów wszechczasów. Każdy jego film jest wspaniały (oprócz troszkę gorszej, ale i tak bardzo dobrej "Otchłani"). Pierwsze miejsce zajmują egzekfo "Obcy - decydujące starcie" (co za beznadziejnie przetłumaczony polski tytuł, nie mogło być "Obcy 2 " albo "Obcy, część 2", skoro w oryginale jest "Aliens"???) i "Terminator 2: Dzień sądu" - są to jedne z najlepszych filmów science fiction, jak i najlepsze sequele tego gatunku filmów.. Na trzecim miejscu są "Prawdziwe kłamstwa" - doskonały pastisz kina akcji z kilkoma świetnymi tekstami, na czwartym "Titanic" - kasowy megahit, Oskarowy rekordzista (na równi z "Ben Hurem"), wspaniale przedstawia tragedię tytułowego Titanica, a także w niektórych miejscach jest wzruszający. Przedostatnie miejsce zajmuje "Terminator" - zrobione za niewielkie pieniądze (ok. 6 milionów) kino akcji, co prawda bez oszałamiających efektów specjalnych, ale świetnie opowiedziane i ciekawie zagrane. Na ostatnim miejscu "Otchłań" - majersztyk efektów specjalnych, które w momencie wydania filmu wprost powalały na kolana; film długi, przez co w niektórych momentach nużący, ale sprawnie zrobiony, niekiedy dostarczający dużą dawkę emocji. Ciekawe, jaki będzie najnowszy "Avatar".
Wszystkie filmy Camerona łączą:
- niesamowite i rewolucyjne efekty specjalne (oprócz pierwszego "Terminatora"),
- ciekawe scenariusze,
- rewelacyjna reżyseria,
- doskonałe podkłady muzyczne,
- świetne zdjęcia,
- postacie z krwi i kości (np. Terminator, Ellen Ripley, Sarah Connor),
- nowatorskie fabuły (tu jedynie "Terminator" i "Otchłań"),
- wielkie uznanie krytyków i publiczności,
- ogromne zyski.
Ciekawostka:
Zauważyliście, że wszystkie filmy Camerona w oryginalnych tytułach zawsze kończą się na A lub T???
A - Aliens, Abyss, Avatar
T - Terminator, T2, True Lies, Titanic.