Jakby stal kolo mnie to bym żóciła sie na niego i wykorzystala go sexualnie :D
Ma cos w tych oczach takiego nieprawdopodobnie sexownego....
Proponuję mocno popracować nad ortografią... Może to obraz tego aktora przed oczyma rozumek odebrał...
a widzialas jakies wywaidy z nim w realnym zyciu? pamietajmy ze aktor ma za zadanie grac rozne postacie, takze sympatyczne, a w rzeczywistosci moze byc brutalnym ponurym bucem
Oglądałam wiele wywiadów z nim, także sporo czytałam - i ze wszystkich rysuje się obraz sympatycznego, wyluzowanego człowieka bez grama sodówki, za to kierującego się przede wszystkim szacunkiem do innych - czy to współpracowników, czy wielbicieli. Czytałam też wypowiedzi osób, które z nim współpracowały i wszyscy zgodnie określają go jako niezwykle miłego dżentelmena. Ale miałam też niesamowite dla mnie szczęście widzieć go na żywo - jak po spektaklu, w którym prawie wypruwał sobie na scenie żyły, niewątpliwie cholernie zmęczony, wychodził do czekających na ulicy fanów, z każdym zamienił kilka słów, każdemu dał autograf, z każdym, kto chciał, zapozował do zdjęcia. Udało mi się chwilkę z nim porozmawiać, pomógł mi walczyć z zacinającym się aparatem fotograficznym... To NAPRAWDĘ jest przemiły facet.
Ty byś "żóciła" się na niego, a on by w Ciebie "żócił" słownikiem. Ja to bym chciała z nim pogadać po prostu i szkockiej się napić :) Ale tych. z którymi bym się chciała napić, są całe zastępy, jak chociażby połowa obsady X-Mena ;)