The Irate Gamer (popularnie The Irate Gaymer) to wszystkim dobrze znana tandetna podróba The Angry Video Game Nerd. Zapewne wielu z was wnerwia to jak gospodarz tej makabry, czyli niejaki Chris Bores, w horrendalny sposób naśladuje dokonania Jamesa D. Rolfe'a. Jeśli jednak ktoś wcześniej nie słyszał o Chrisie i jego programie zachęcam do obejrzenia tego filmiku [ https://www.youtube.com/watch?v=NXxCdnO5Sw4 ]. Natomiast tutaj macie oficjalna stronę tego gostka [ http://theirategamer.com/ ] i jego kanał na You Tube [ http://www.youtube.com/user/Irategamer ].
Trochę spóźnione spostrzeżenie. Bores już dawno przestał być tematem tabu. Wielki trolling i ataki na tego gością zaczęły się gdzieś w 2008, a większość ludzi dała sobie spokój w 2009. Bores miał tego pecha, że akurat stał się ofiarą fanboy'ów AVGN i nie był jedynym który "wzorował się" na AVGN. Bores przyznał się że robił/robi filmiki wyłącznie dla kasy, pewnie chciał skorzystać na eksplodującej w tamtym czasie popularności internetowych wideo recenzentów. James na jednym ze swoich panelów powiedział: "On udaje że nie istnieję, więc czemu sam mam cokolwiek o nim mówić".
http://www.youtube.com/watch?v=AdA3z-Ql0Is
Kiedy coś jest popularne zawsze znajdą się stada naśladowców.
Dokładnie. Wiele osób wzorowało i nadal wzoruje się na tym co robił/robi James Rolfe. Wielokrotnie już próbowałem dać szansę komuś innemu, sądząc, że znajdę kogoś oryginalnego ale zawsze widoczne jest przesiąknięcie AVGNem. Jedyną osobą, którą lubię słuchać i która posiada większą wiedzę na temat wirtualnej rozrywki jest kumpel Jamesa - Mike Matei. Ba, gość jest nawet lepszym graczem (noo, może poza platformówkami :P)
Polecam w takim razie kanał Kimble Justice. Kompletnie inny styl od AVGN bo facet robi fanowskie filmy dokumentalne o grach i branży, zamiast toczyć bekę. Inna konwencja po prostu i niejeden taki jutuber funkcjonuje (kryptoreklama, khe khe). Bekowe "recenzje" w stylu AVGN - bo nie wiem czy da się je właściwie nazwać recenzjami, to bardziej coś w stylu kabaretu - zawsze będą w stylu AVGN, który sam zawdzięcza sporo choćby MST3Kowi.