Jan Janga-Tomaszewski

7,7
623 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jan Janga-Tomaszewski

Pana Jana widziałem na szczęście TYLKO w jednym filmie : 07 zgłoś się "Zamknąć za sobą drzwi" postać to trzecioplanowa lecz gra aktorska 0/10 totalne DREWNO !!!!

palpisko

Nie ma to jak oceniać artystę, który brał udział w kilkudziesięciu produkcjach, po epizodzie w serialu.

slomiasty_hohol

Dokładnie, w 07 mnie się podobał...miał 36 lat

KaciorAlku

Genialny był w tym odcinku!

palpisko

Akurat w 07 jako Cappuccino był super! Zawsze wracam do tego odcinka. On grał świadomie z taką manierą, zresztą Fronczewski tak samo - też jest tam trochę teatralny. Tak czy siak Tomaszewski jako Cappuccino jest rewelacyjny! Głos, spojrzenie, itp.

lisoszakal

Dooookładnie!!!!!!! Zaj... rola! Po tej roli od razu zwróciłem na niego uwagę!

palpisko

Akurat w 07 jako Cappuccino był super! Zawsze wracam do tego odcinka. On grał świadomie z taką manierą, zresztą Fronczewski tak samo - też jest tam trochę teatralny. Tak czy siak Tomaszewski jako Cappuccino jest rewelacyjny! Głos, spojrzenie, itp.

palpisko

A ty jestes kołek. Dobrze zagrał i do takich hejterow powinien zastosowac swoja wyliczanke :)))

palpisko

Absolutna racja - ta rola była żałosna.

palpisko

nic to - zobacz tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=wGN1XEhFQ4U

Zakeri

Fakt, ten występ był zajebisty, ale zdania o tamtej roli jednak nie zmieniam :)

Zakeri

Nie słyszałem tego , bardzo dobre :)
A co do roli to Fronczewski i p.Jan "cappuccino" tak własnie mieli grać....tępych i przygłupich , zachodnich gangsterów-emerytów , na tle których mocno miał kontrastować wyluzowany i opanowany Polski kozak - playboy mgr.por. MO Sławomir Borewicz

JMF

Fronczewski akurat nie grał żadnego "tępego i przygłupiego, zachodniego gangstera", tylko emerytowanego, dobrego gliniarza, który takich typów właśnie tropił. Dlatego, jako inteligentny facet chciał gadać jedynie z "wyluzowanym i opanowanym polskim kozakiem - playboy'em mgr por. MO Sławomirem Borewiczem" (który zresztą miał do niego szacun) a nie z tępym i przygłupim mgr por. MO Jaszczukiem :-)

Max66

Widocznie zle to ujałem , albo zle mnie rozumiałeś ..."tępego i przygłupiego, zachodniego gangstera"..miałem na myśli Cappucino i Adolfa ( dlatego grają jak manekiny) , Piotr nie grał przecież gangstera , tylko Policjanta na emeryturze ...tak czy siak miał wyjśc na mniej inteligentnego niż nasza "obywatelsko-ludowa" policjo-milicja i tak kreowana była seria 07....mimo tej "objektywności" mam sentyment do tego serialu i nieraz do niego wracam.. ;)

JMF

Z tym się akurat zgadzam - chętnie oglądałem ten serial za PRL-u a obecnie również z sentymentem do niego wracam. :-)

Max66

..przypomne jeszcze por. Zubka (Zdzisława Kozienia jako aktora bardzo szanuję, podobnie jak Jerzego Rogalskiego) , oraz płatnego mordercę z Włoch , Kurta Rolsona ...jakoś irytował mnie ten sztucznie zaniżony brak inteligencji , stworzony dla kontrastu błyskotliwości Borewicza ;) , ale i tak poziom aktorski i styl w jakim ten serial został zrobiony i mi odpowiadał :)
Podobnie też jak w film "Wściekły " w którym p.Cieślak grał już kpt.Zawadę , a który sprawia wrażenie kolejnego odcinka "07" ;)

JMF

Co do roli Trońskiego, to niezupełnie "sztucznie zaniżony brak inteligencji" - zauważ, że to właśnie killer Rolson pomógł milicji rozwiązać sprawę - był nawet bardziej spostrzegawczy od porucznika Sławka. :)
Raz tylko, w "Złocistym" pokazali, że brawura Borewicza mogła go zgubić, a rację przyznano ostrożnemu Jaszczukowi - to on chciał wzywać antyterrorystów, gdy Buczkowskiemu odbiło.
Żeby było zabawniej, Cieślak był zarówno kapitanem Bogdanem Zawadą, jak i (wcześniej) inżynierem Bogdanem Zawadą. Zamysł był chyba taki, że ta postać miała komuś "zawadzać" :))

Max66

:) może i "niezupełnie" , ale przyznasz że jak na zawodowego "bardzo drogiego " mordercę to zbyt inteligentny nie był :) , a w celu urealnienia postaci por.Sławka trzeba mu było kilka "rysek" dorobić .
por.Sławomir miał być chyba takim bardziej realnym i filmowym "kpt Żbik-iem".( swoją drogą kilka starych egzemlarzy nieraz "odgrzewam :)).
A co do Buczkowskiego to przypomniałes mi genialną scene ucieczki Ził-em 151 ( gdzie w radiu leci "daj mi tę noc...:)) i nawet najdzielnieszy komandos i antyterrorysta epoki PRL Dziewulski nie daje rady...
Co do Zawady, kto wie czy nie masz racji...
Ale wiem, że się rozumiemy ;) Pozdrawiam !

palpisko

Coooo? K... jeden z najlepszych czarnych charakterów 07!!!!!

palpisko

Zdecydowanie racja - Janga-Tomaszewski, choć ogólnie jest dobrym aktorem, tutaj wypadł żałośnie - prawie jak jego przydupas Adolf. Te drewniane "kreacje" to totalna żenada.