Panie Janie, to wspaniale, że Pan jest! Dla mnie jest Pan wzorem aktora o wybitnej vis comice! Już sam wygląd śmieszy. (Ale oczywiście sympatycznie, miło i na temat). Taki z Pana całuśny człowiek, o wielkiej duszy komediowej - niestety niewykorzystanej zarówno w PRL-u, jak i obecnie. Oglądam Pana jeszcze w kabarecikach O. Lipińskiej, bo poza starszymi pozycjami już Pana nie ma... I co stwierdzam? Że nadal jest Pan w świetnej formie i ciągle mnie (i nie tylko) rozśmiesza. Jest Pan nie do zdarcia, Panie Janeczku!...