Strasznie podoba mi sie postać Janusza Zakrzeńskiego. Choć nie był szczególnie często wyberany przez reżyserów do obsady ról w filmach kinowych czy telewizyjnych to jednak ogromny talent i ujmujący charakter tego człowieka spowodowały że jest On bardzo lubiany i ceniny wśród milośników teatru, filmu a prawdę mówiąc to sztuki i artyzmu w szerokim pojeciu tego słowa. Zawsze przerywam nawet najpilniejsze czynności gdy jest okazja posłuchać Go czy w tv czy radio. Pamiętam piękny wywiad u Marka Jaromskiego w "Aniol przychodzi wieczorem" a wczoraj wielka niespodzianka w TV Trwam a potem na antenie radia ponad trzy godziny wspomnien historii i co najważniejsze poezji. Moze uda się kiedyś zobaczyc Pana Janusza na żywo.