Jared Leto jest niewiarygodnie piekny, uroczy, zawadiacki i jednoczesnie niedostepny w serialu "Moje tak zwane zycie". Ma tam niby banalna role, ale odgrywa tak niesamowicie skrytego typka, ze az ma sie ochote go... wiadomo co:) a do tego przydługawe włoski, gitara, wyciagniete swetry, obraczka na palcu i te oczy... o basta:)
requiem dla snu
Taaaa....jest nesamowicie przystojny...a te jego oczy....echhh.
Jareda widziałam tylko w dwóch filmach: Fight Club,ale to tylko malutka rulka, i w Requiem For A Dream. Świetnie grał w tym filmie, a film warty obejrzenia
:)))))))))
No oczka ma prześliczne, takie psychodeliczne;-) A w podziemnym kręgu go nie zauważyłam:((((((((( Gdzie on był??:(((((((
:-)