jak zobaczyłem co on dubbing'ował to stwierdzam jedno - bezapelacyjnie należę do
pokolenia JB :P a ja myślałem że moda na niego to nastała po filmie Madagaskar... a tu
zonk... w życiu bym nie powiązał tylu postaci co on podkładał, a już na pewno nie kaczora
donalda :D, sam tak umiem, ale... to co on robi to masakra; koleś powinien mieć pomnik
koło koziołka matołka i misia uszatka, za ogromny wkład w filmy animowane dla dzieci...
Boberek to mój idol! Ja go pokochałam po rekinie z rybek :D Wcześniej jeszcze był ed, edd i eddy, chociaż nie wiedziałam, że to on. Potem Madagaskar... No człowiek geniusz. Jeśli Boberek jest w bajce w dubbingu, to bajka będzie dobra! :D