Nie dało się go nie zauważyć w "Patriocie" ;D, natomiast po roli w Potterze zaabsorbował mnie już całkowicie, co zaowocowało oglądnięciem wszystkich jego dokonań, jakie były dostępne w wideotece. I z każdą kolejną, choćby najmniejszą rolą Jasona Isaacsa, utwierdza mnie on w przekonaniu o swojej aktorskiej wielkości.
Zgadzam się!! Jako Tavington naprawdę przerażający , swoją grą przyciąga uwagę widza I może dlatego w tym filmie Mel Gibson wydał mi się taki nudny ( kolejny dobry człowiek pokrzywdzony przez los walczy ze złem ).A jako Lucjusz ?! Prawdziwy Malfoy !!!
Jason jest naprawde swietny;-)) Ze mna było tak samo jak z Tobą Liv, przyznam ze wogóle nie kojarzyłam tego goscia przed rolą w HP...zagrał swoja rolę lepiej niz ktokolwiek inny i czekam na jego kolejne filmy;-))
ja go skojarzyłam w patreiocie.... TE OCZY)))STALOWE!!! niesamowite!!! a w potterze tez ganialny!!!!
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak oglądałeś Patriotę skoro nie mogłeś zauważyć w niej Isaacsa, był przecież najbardziej wyrazistą postacią w tym filmie. a może Ty po prostu go nie kojarzysz z tego filmu?, jeśli tak to przypomnę: To ten nieludzki pułkownik Tavington, który zabił Gibsonowi synów.
Prawa, Liv? to nasz numer jeden w rankingu najprzystojniejszych aktorów, tzn. wiem, że u Ciebie inny jest na pierwszym miejscu...
Mistrzuniu, czy Ty umiesz czytać????
Napisałam tak: "Nie dało się go NIE zauważyć w "Patriocie", więc Twój wywód jest co najmniej bez sensu...
Zresztą jak mogę pisac o kimś, kogo bym nie zauwazyła w filmie... Masakra, człowieku.
Widziałam go w sumie w ośmiu filmach i w każdym był wspaniały. w Patriocie zagrał tak realistycznie że można było Tavingtona znienawidziec w całości. Jako Lucjusz też spisuje się doskonale. Podobał mi się także w Smokingu, gdzie zagrał dobrego. Ale i tak najbardziej kocham jego akcent. Po prostu boski. Tylko Alan Rickman ma chyba lepszy głos(według mnie);)
Pd. A co to "brzyyyyydala" to każdy ma swój gust:)