Gratulacje panie Bardem, tą rolą przeszedł pan do historii kina. Dawno nie było tak genialnego czarnego charakteru. Mam nadzieję że posypią się nagrody i równie ciekawe propozycje.
Myślę, że do historii kina przeszedł już trochę wcześniej, jako pierwszy hiszpański aktor nominowany do Oscara :P
Dawno na ekranie nie było tak zdeprawowanej, tak interesującej, tak bardzo mrocznej postaci, człowieka, który bez skrupułów zabija z zimną krwią. Trochę to postać groteskowa i dlatego tak bardzo charakterystyczna. Jak kiedyś powstanie ranking na największego psychola ekranu, Anton Chigurh (chirurg?) zajmie jedno z czołowych miejsc, a przynajmniej powinien.