uch,jak on pomykal w tych swoich opietym jeansach,zgrabniutka i lekko,a do tego potrafil w nich(jeansach)noge do gory podniesc i te braw w gore,usmiech i mamy moj symbol seksu z przeszlosci:)
No właśnie z przeszłości...
Dziś symbolem seksu dla nastolatek jest.. no właśnie kto?
Zac Efron czy jakiś inny szczyl..
no...dzis jest moda na wymuskane orzeszki,a nie twardzieli w obcislych jeansach...a szkoda,bo faceci za bardzo upodabniaja sie teraz do kobiet...i to pewnie dlatego my musi byc teraz glowa rodziny...hehe
Moda... to pojęcie względne. Każdy powinien tworzyć swoją modę.
Wymuskane orzeszki xD możesz rozwinąć ?
Szkoda tylko, że te same kobiety tak zmieniają te prawdziwe symbole seksu na wymuskane orzeszki ( oczywiście winę ponoszą też faceci, których jest co raz mnie, tych prawdziwych...)
facet to powinien byc szarmancki,ustepowac miejsca kobiecie,otwierac drzwi,szanowac itd ale rownoczesnie facet musi byc twardy...ma sobie czasem przeklnac i splunac,ma byc twardy,od beczenia sa baby...make up tez jest dla kobiet...wystarczy spojrzec na bozyszcza hoolywoodu i masz orzeszki-ci...nie facet:)
Zgadzam się. Niestety dziś facet też musi dbać o siebie. Kiedyś gdyby facet wygolił sobie klatę byłby porównywany do geja, dziś jeśli tego nie zrobi to jest fuu i bee !
Rozumiem, że jest XXI wiek, wymagania są co raz większe, ale właśnie te symbole, stereotypy zmieniają się. Ciężko powiedzieć czy na lepsze czy na gorsze.
Zauważ, że kiedyś na reklamach np maszynek do golenia był niezły paker z kwadratową szczęka xD a dziś jest lekko umięśniony mężczyzna z bardziej wyraźnymi rysami twarzy.
To samo dzieje się w rzeczywistości. Kiedyś te najseksowniejsze chodziły u boku wielkich facetów, dziś wybierają raczej smukłych mężczyzn, ubranych trochę jak artyści.
no masz racje...ale facet bez wlosa na klacie (a raczej z wygolona klata), to nie facet, a ladny, zadbany chlopak...sa gusta i gusciki...ale facet powinien roznic sie od kobiet paroma innymi rzeczami niz tylko przyrodzeniem:)
reklamy, telewizja rzeczywiscie kreuje standardy, stereotypy i wyobrazenie piekna. ale Pan nie moze byc piekny-ma byc przystojny.piekny , a przystojny , to dwie rozne rzeczy.
a dbac o siebie, to w moim przekonaniu-nie golic sie na zero wszedzie(chodzi o faceta oczywiscie), balsamowac i pudrowac. :) dla mnie facet musi miec 2 dniowy zarost, kwadratowa szczeke(jak to napisalas), czyste ciuchy(ktore nie sa za duze o 3 rozmiary),musi byc wysoki i pieknie pachniec, ale prawdziwa kolonia, a nie lawendowymi perfumami. i to on ma nosic spodnie w zyciu. moze jestem staroswiecka i daleko mi do niezaleznej feministki, ale to facet ma mi zapewnic poczucie bezpieczensta, a nie odwrotnie.