bez kloszardów - co polecacie?
Nie piszę tego złośliwie, ale odbiór pana Treli dosyć jednostronny jest, i warto by przełamać wesołych pijaczków.
Ze swojej strony daję tu 'Anioła w szafie'.
No to trafiłem po 9 latach na temat, ale co tam odpiszę, może komuś się przyda na przyszłość, a nowego tematu już nie chcę zakładać. Obecnie mam tzw. "fazę" na oglądanie filmów że śp. Panem Jerzym i uważam, że to był jeden z największych polskich aktorów, śmiało można go stawiać obok Pszoniaka, Gajosa, Holoubka czy Fronczewskiego (których to nota bene również cenię i uwielbiam). Teraz kilka peanów pochwalnych na cześć p.Jerzego. Dla mnie to aktor doskonały, z niesamowitą charyzmą i o wspaniałym, niepowtarzalnym głosie. Prawdę mówiąc w każdej roli drugoplanowej czy nawet epizodycznej, zawsze zapadał mi w pamięć. Ta dość wczesna siwizna dodawała mu niemal majestatycznej powagi, jak w filmie "Karate po polsku ", gdzie miał dopiero 40 lat. Niestety z tego co na razie wykryłem, tych ról pierwszoplanowych nie miał za wiele, ale na chwilę obecną wiem że w "Znikąd donikąd " I "Do krwi ostatniej " oraz "Śmierć jak kromka chleba " grał jedne z głównych ról. W przyszłości ,jak już gruntownie wszystko prześledzę, założę osobny temat i wszystkie wypiszę.