Rozśmieszył mnie do łez, mega rola w Gran Torino :)
Scena pogrzebu, rodzina prawie ryczy, ksiądz gada jak odzywał się do niego Walt i gdy dochodzi do "trzymania staruszek za ręce" w tle widać fryzjera "fuckin italian prick" jak parska śmiechem, świetna scena.