Niestety nigdy nie miałam zdolności do zapamiętania nazwisk Beatlesów,choć bardzo ich lubię. Niedawno całymi dniami słuchałam "Twist and shout" i "She loves you". Choć od kilku dni nie mogę sie odkleić od "Imagine" a "Imagine"nie może się ode mnie odkleić. Szkoda, że dopiero teraz odkryłam tak wielkiego artystę. Choć i tak niestety urodziłam się po śmierci Lennona. O tym w jaki sposób zginął [*] dowiedziałam się z podręcznika od angielskiego brata ciotecznego. No i patrzę, że dziś jest rocznica tego podłego zdarzenia. Kurde mol, ale co za cham Go zabił. Gdybym wtedy żyła i już tak lubiła Lennona to bym chyba tego mordercę gołymi rękami rozdarła - o ile on by mnie wcześniej też nie postrzelił. Skąd się biorą tacy ludzie ?