W pełni się zgadzam. "Rambo", "Zielona Mila", "Forrest Gump", to tytuły, które zna lub kojarzy więcej osób. Założę się, że gdyby Travolta wiedział, jaki sukces odniosą te tytuły, bez wahania przyjąłby te role. Chociaż z drugiej strony, prawdopodobnie nie powstałby 'Pulp Fiction' z Vincentem jakiego znamy z filmu Quentina, a to mocno zabolałoby moją skromną osobę.
Film nie był kręcony specjalnie pod Travoltę. W jego rolę wcieliłby się Michael Madsen, który zagrał Vica Vegę we "Wściekłych Psach".
Tylko że on nie pasuje do niektórych ról. Co się tyczy Rambo ja go nie widzę w tym filmie jako mięśniaka z M16.