John TravoltaI

John Joseph Travolta

8,3
38 920 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby John Travolta

NASSAU, Bahamas - John Travolta's teenage son, Jett, died in the Bahamas after falling ill and hitting his head at his family's vacation home, police said Friday. A house caretaker found Jett, 16, unconscious in a bathroom late Friday morning. He was taken by ambulance to a Freeport hospital, where he was pronounced dead, according to a statement from chief police superintendent Basil Rahming.

The teenager had last been seen going into the bathroom on Thursday and had a history of seizures, according to the statement. Police said they are planning an autopsy to determine the cause of death.

Another police spokeswoman, Loretta Mackey, said Jett apparently hit his head on the bathtub.

A spokeswoman for Rand Memorial Hospital in Freeport said she could not release any information because of privacy concerns.

Jett was the oldest child of Travolta and his wife, actress Kelly Preston, who also have an 8-year-old daughter. The family arrived on a private plane Tuesday and had been vacationing at their home in the Old Bahama Bay resort community.

Syn amerykańskiego aktora Johna Travolty i aktorki Kelly Preston, 16-letni Jett, zmarł podczas rodzinnego urlopu na Bahamach - powiadomił w piątek adwokat rodziny Michael Ossi.

Z doniesień lokalnej policji wynika, że chłopak przypuszczalnie doznał ataku serca i upadając uderzył głową w wannę. Dokładne przyczyny śmierci nastolatka są jednak nieznane. Autopsję zaplanowano na poniedziałek.

Jak podaje agencja Associated Press, syn 54-letniego Travolty i 46-letniej Preston cierpiał od drugiego roku życia na zespół Kawasaki. Ta atakująca głównie małe dzieci choroba powoduje zapalenie naczyń krwionośnych, które może prowadzić do zawałów serca.

the_men_from_okinawa

Przykra sprawa, też czytałem na wp ;/ Współczuje, pewnie sie facet załamie.

Wspolczucie [*] :(

"Pomimo że najstarszy syn Travolty był od dawna ciężko chory, nikt nie spodziewał się, że umrze tak nagle. Aktor jest załamany śmiercią syna, o życie którego walczył do ostatniej chwili."

HollyShort

kurcze,tez współczuje,nawet sobie nie wyobrażam jak można przeżyć śmierć dziecka [*]

z wikipedii:

"Choroba ma w zdecydowanej większości wypadków przebieg łagodny i w zasadzie nie wymagałaby leczenia, gdyż ustępuje samoistnie pomimo jego braku"


"Śmiertelność wynosi około 1%, najczęstszym śmiertelnym powikłaniem choroby jest zawał serca."

miał chłopak pecha.. [*]

Faktycznie przykra sprawa. Pewnie słyszeliście o innej orientacji Travolty, a niby jego "chłopak" był właśnie opiekunem Jetta i opiekun nie miał uprawnień, nad opieką nad dziećmi, a szczególnie nad upośledzonymi.






Zdjęcie:
http://e2.pudelek.pl/p298/c9664d550009855b4960af89

paulina__4

To już są jakieś bzdety pierdołowate

użytkownik usunięty
Yoko_ono

A ja mu współczuję, nawet nie potrafię sobię wyobrazić co czuje, to musi być straszne, gdy umiera twoje własne dziecko...

Yoko_ono

bzdetami niestety nie jest fakt, iż Travolta jest scjentologiem co zabraniało mu leczyć własne dziecko. Przykre... skazał chłopaka na śmierć.

Moniczkaa

to prawda, jest scjentologiem ale zanim uwierzysz w wyssane z palca informacje to pomyśl przez chwilę. Jego syn miał dwie choroby - epilepsję i chorobę Kawassaki. Na epilepsję brał leki ale z tego co mi wiadomo przy chrobie Kawasaki nie można brać ostrych leków, gdyż mogą wystąpić złe interakcje. Ja jestem takiego zdania że rodzice musieli stanąc przed wyborem - albo leczą syna na jedną chorobę albo na drugą. Faktem jest że obie są śmiertelne. Kawassaki może prowadzić do zawału serca. Epilepsja nieleczona również może spowodować śmierć. Czasem wybiera się mniejsze zło. Poczytaj trochę o tym zanim zaczniesz pisać na forum coś co wyczytałaś zapewnie w gazecie czy usłyszałaś od znajomych...Obwinić jest bardzo łatwo, trudniej zrozumieć i postawić się na czyimś miejscu!

sylwunia_77

heh a Ty nie wyczytałaś tego w gazecie tylko rozmawiałaś z Travoltą tak? ;)

"Faktem jest że obie są śmiertelne. Kawassaki może prowadzić do zawału serca. Epilepsja nieleczona również może spowodować śmierć."

no i właśnie śmierć nastąpiła, wnioskuję, że nie był leczony a bynajamniej nie tak jak powinien. Śmiertelność w chorobie Kawasaki wynosi 1% to naprawdę bardzo mało.

Cóż z tego co się orientuję kościół Scjentologiczny zabrania lecznia wielu chorób, może on i brał jakieś leki ale widocznie nie wystarczające. A w dodatku nie miał należytej opieki lekarskiej.

"trudniej zrozumieć i postawić się na czyimś miejscu!"

wybacz ale nie będę sie stawiać na miejscu kogoś kto jest zaślepiony 'religią'

pzdr.

Moniczkaa

Zarówno Ty jak i ja nie wiemy jak było naprawdę. A Ty nie masz prawa kogoś osądzać za czyjąś śmierć. Może kiedys jak ktoś Ciebie za coś obwini to sobie przypomnisz że słowa mogą boleć. Może akurat ten chłopiec znalazł się w tych 1% - skąd Ty możesz o tym wiedzieć? Uważasz się za jakiegoś znawcę w tej dziedzinie? Jesteś lekarzem? albo jakimś proporokiem?

"wnioskuję, że nie był leczony a bynajamniej nie tak jak powinien(...)może on i brał jakieś leki ale widocznie nie wystarczające. A w dodatku nie miał należytej opieki lekarskiej"

Skąd masz takie informacje? Leki niewystraczające? Co to za stwierdzenie? Może po prostu nie działały na niego. Branie leków nie jest gwaratnem wyzdrowienia i zaniku choroby. Nic chyba nie wiesz na czym polega walka z chorobą. Czasami zawodzą wszystkie metody, człowiek staje się bezradny. Zadzwiają mnie Twoje wnioski jakie wyciągasz...naprawdę.

sylwunia_77

wiem tyle ile byłam w stanie się dowiedzieć z kilku niezależnych źródeł (które mniej więcej mówiły to samo) i napewno nie wiem mniej niż Ty na ten temat, a po drugie wiem też jacy są scjentolodzy i mam na ich temat wyrobioną pewną opinię dlatego pozwoliłam sobie na ten komentarz.
A co do obwiniania.. cóż każdy został lub będzie nie raz w życiu niesłusznie oskarżony, byc może ja i media niesłusznie oskarżamy Travoltę, być może spotka to mnie czy kogokolwiek innego. Być może nie mam racji, może Ty jej nie masz. Mam jednak podstawy do takiego a nie innego poglądu.
temat uważam za zamknięty.

Moniczkaa

Skoro sobie dajesz takie prawo, daj też prawo innym do tego aby wyrażali swoje zdanie. Bez odbioru.

Ja również współczuję [*] To strasznie, ten chłopiec miał zalediwe 16 lat :(( A przeżycie śmierci swojego dziecka jest tak bolesne że trudno sobie to wyobrazić. Bolesne i totalnie niesprawidliwe...

sylwunia_77

To straszne, bardzo mi przykro...najgorsi są ludzie, którzy nawet w obliczu takiej tragedii znajdą pretekst by obrazić, opluć zbesztać inną osobe...ja nie rozumiem jak można powtarzac takie bzdury przeczytane na pudelku, ludzie opamiętajcie się...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones