Przecież zarówno Clint jak i Wayne to genialni aktorzy. Tak na prawdę to który z nich jest lepszy to tylko kwestia gustu. Obaj mają na koncie klasykę światowego kina. Więc nie rozumiem po co te kłótnie prowokowane w większości przez użytkownika CordellWalker. Ja osobiście wolę Wayne'a ponieważ jest aktorem bardziej wszechstronnym niż Clint. Clint tak sobie wypada w rolach takich bardziej komediowych. Zaś Wayne potrafi zagrać absolutnie wszystko, Zaś jeśli chodzi westerny to ja wolę te klasyczne amerykańskie i te z Waynem też mi bardziej pasują niż te z Clintem. Jeszcze do użytkownika CordellWalker nie wiem co ty masz do filmów Leone'a. Naprawdę. Nie cierpię Włoskich westernów, ale Leone to jeden (wg. mnie jedyny) z nie wielu Włoskich reżyserów który znał się na rzeczy i potrafił robić dobre kino. A jeżeli uważasz że Leane był do niczego to obejrzyj sobie Navajo Joe albo gnioty w których grywał Giuliano Gemma. Życzę miłego seansu ;) To były dopiero gnioty. Po nich ocenisz twórczość Leone'a na co najmniej 4 oczka wyżej niż to zrobiłeś.
Najwięcej zapewne kłócą się ci, którzy oglądali tylko filmy z JW lub CE :D
Osobiście nie będę robił porównania, bo jedyny film z CE jaki oglądałem to ,,Gran Torino" (gdzie zresztą, moim subiektywnym zdaniem, wypadł bardzo dobrze). Wayne miał na koncie mnóstwo wspaniałych ról w takich dziełach jak ,,Poszukiwacze", ,,Rzeka Czerwona", ,,Rio Bravo" (powinien był dostać Oscara), jak również w ,,Prawdziwym Męstwie", za które został doceniony. Widziałem go również w innych od westernu gatunkach. Chodzi o filmy ,,Zdobywca" (rola Czyngis-Chana) i ,,Świat Cyrku", niemniej te dwa nie przypadły mi do gustu. Tak czy inaczej, bardzo uważam jego grę w klasycznych westernach i powiem może tyle, że bez tej persony ów gatunek dużo by stracił.
John może nie powalał kunsztem aktorskim, ale po prostu idealnie pasował do ról które grał! A w stroju kowboja wyglądał wręcz "wzorcowo" i bardzo dobrze się go oglądało
Clint mógłby buty czyścić Wayneowi. Poza kreacjami w filmach Sergio Leone nie stworzył absolutnie nic godnego uwagi.
Ludzie nie porównujcie tego bo to są dwa różne pokolenia westerny Eastwooda są inne niż Wayn'a a obaj są świetni w swoich rolach...
Ale to trosze jak porównywać konia i motocykl. Obaj należą do różnych światów. Mimo wszystko Clint stworzył jeszcze kilka świetnych kreacji. Wystarczy zapoznać się z jego filmografią i opinią innych wielkich aktorów
Więc wysil się i napisz cos więcej. Stwierdzenie, ze ktos komuś może buty czyścić to trosze mało. Cieżko to brać na poważnie. Btw uwielbiam Johna i Clinta i cieżko mi wskazać lepszego a każdy ma lepszą i gorszą rolę. Równie dobrze można napisać, ze Kelly był lepszym/gorszym tancerzem od Astera (niepotrzebne skreślić ). Taki głos nic nie wnosi konstruktywnego do ogólnej dyskusji o kinie i brzmi raczej miało wiarygodnie. Pozdrawiam
Twój niby coś wnosi? Też nie. Więc po co się produkujesz? Czepiasz się zupełnie bez sensu. To moja opinia i mało mnie obchodzi czy się z tym zgadzasz czy nie. Pozdrawiam.
Nie potrzebne się unosisz. Byłem ciekaw dlaczego Clint ma taki spadek formy po zamknięciu współpracy z Leone :)
To dlaczego filmy z jego udziałem mają tak wielką widownie, skoro nie stworzył "nic godnego uwagi"? To lekko niepoważny wpis, naprawdę, chyba chcesz zwrócić na siebie uwagę
W zyciu bym nie powiedzial, ze nie maja w dorobku swietnych filmow (szczegolnie Clint), ale ja mowie o ich warsztacie Aktorsko, ktory jest co najwyzej sredni.
Geniusz aktorski to rzecz względna. Geniuszem może być sam fakt, że chce się kogoś oglądać i lubi się go oglądać, że przyciąga wzrok, uwagę widza, a obaj to mają! Zapewniam Cię, że to nie przypadek, że Wayne czy Clint są wielkimi gwiazdami kina.
John może nie powalał kunsztem aktorskim, ale po prostu idealnie pasował do ról które grał! A w stroju kowboja wyglądał wręcz "wzorcowo" i bardzo dobrze się go oglądało
John może nie powalał kunsztem aktorskim, ale po prostu idealnie pasował do ról które grał! A w stroju kowboja wyglądał wręcz "wzorcowo" i bardzo dobrze się go oglądało