moim zdaniem to on jest biblijnym bogiem i mesjaszem i gdy przyjdzie czas to powroci na ziemie. Na razie ludzie nie sa gotowi na jego przyjscie , bo gatunek westernow praktycznie juz ledwo dycha i dziala antychryst o nazwisku Tarantino , ktory osmiesza ten gatunek filmowy. Jesli westerny znowu zaczna byc krecone tasmowo i ktos powstrzyma tego szalonego antychrysta to John Wayne powroci i zycie na ziemi ulegnie poprawie. Rzeklem.