Gdybyś mogła/mógł spędzić jedną noc z Deppem jak byś ją wykorzystała/wykorzystał...... ?
to proste, ja bym sie albo na niego caly czas gapila, a jakby wystarczylo mi odwagi, to zaczela z nim gadac i najchetniej przegadala caaaala ta noc xDD
ja nie chce sobie wyobrazac jakby to bylo ja chce to przezyc a jak chce to do tego daze :P komus sie wydaje dziwne ale ja czekam az ktos napisze maila i mam ciekawa propozycje ......a wracajac do tematu chce sie z nim upic i rozmawiac o tym czy nie ma juz dosc takich jak ja i co druga nastolatka ktorej mokro jak o nim mysli:P:P:Ppozdro dla wszystkich takich lasek ja sie wcale nie dziwie tez tak mam:D
Ja bym rozmawiał z nim na temat sztuki. Jak on to robi, że jest tak znakomitym aktorem. I poprosiłbym go aby mi pomógł w karierze, jak mu Nicolas Cage :)
Jeśli to konkurs, to jakie są nagrody? Nieważne..
Zważając na prawdopodobieństwo takiego zdarzenia wybieram wczesne lata 90 na owe spotkanie. Chętnie porozmawiałabym z nim o jego pracy, filmach, Timie B, życiu itp. Po wspólnym wzniesieniu toastu sokiem z żuka poprosiłabym go o możliwość spotkania sie z Timem B a na deser z Dannym E x)
Och.. Co to by była za noc... Na pewno Johnny nie pozwoliłby na to, żeby ktoś się z nim nudził XD Z pewnością chciałabym go spytać o wiele rzeczy związanych z jego filmami, ale chyba lepiej byłoby poznać Johnny'ego Deppa jako zwykłego człowieka :) To by było przeżycie... ;)
Hmm...Napewno byśmy dużo rozmawiali o muzyce...Cóż, nie będę się rozpisywac: to by była baardzo długa noc.
hmm.. mysle ze na rozmowach.. bo tak doswiadczony i wspanialy aktor na pewno ma do powiedzenia duzo wartosciowych i ciekawych rzeczy.. no i najlepiej przy jakims dobrym winku zeby bylo milej ;-) ale przede wszystkim chciala bym posluchac jak gra na gitarze=)
najpierw dzień a potem noc, co? hihi ;) :P:P:P
ojejku, jak bym miała spędzić z johnnym trochę czasu to bym go poprosiła żeby zagrał dla mnie jacka sparrowa, edwarda nożycorękiego, sama, no i na koniec don juana demarco ;) było by ekstra. takie przedstawienie tylko dla mnie.. ah :D
jakie wy durne...
ja bym nie poprzestała tylko na patrzeniu czy rozmowie...
zresztą on pewni nie jest taki mądry jak w filmach...(obym nie miała racji)
ale taaaki przystojny... no BOSKI POPROSTU...
Dlaczego wszystkie fanki Deppa wciskają ciemnote, że jakby miały Depa dla siebie na noc, to by z nim rozmawiały o sztuce. ;|Taaaa a ja o astronomii ;)
Już sam temat "jedna noc z Deppem"....ohhhh ilez ja bym za to dala :)
nie wierze, ze całą noc spedzona z Deppem wykorzystalybyscie na rozmowe :D bo ja powiem wprost - zaciagnelabym go do lozka ;)
przez całą noc paliłabym z nim cygaretki i papierosy, przy okazji bysmy rozmawiali o jednej i tysiącu sprawach.
szczerze to jak zobaczyłam ten temat to od razu miałam jedno skojarzenie - tytuł tematu mówi sam za siebie:P Co to byłaby za noc...film "Rozpustnik" daje przedsmak takiej nocy :D
najpierw gapiłabym się na niego z niedowierzenie i wyrazem błogości na twarzy, później odważyłabym się odezwać i porozmawiałabym z nim o moim marzeniu- byciu aktorką, później całowałabym isęz nim długo i namiętnie, no i oczywiscie nie oberszło by się bez długiego namiętnego seksu:D
ps: jak możecie pisać, ze tylko byście rozmwiały?! nie oszukujmy isę:P pozatym sama rozmowa z Deppem to byłoby poprostu zmarnowanie takiej szansy!
A pozatym: chciałabym też poznać jego dzieci:)
Tak najpierw seks, a później porozmawiała byś sobie z jego dziecmi. Gratulacje pomysłu!
Ale się rozbestwiły. Przyjęłam taką zasadę: Depp dla mnie aniołem, a anioła gwałcić nie wypada, o. Jak już upojna noc to z Jackiem Sparrowem xD
Hm... :) Nie powiem - brzydkie myśli nasuwają się same. Ale on ma rodzinę, kocha Vanessę... W takich warunkach seks z nim nie wydaje mi się dobrym pomysłem - wręcz przeciwnie. Gdyby za sprawą mojej dzikiej żądzy ;) przespał się ze mną, straciłabym dla niego całą sympatię i szacunek.
Więc - w kompromisie między sercem a zasadami - chciałabym pójść z nim na kolację do jakiejś miłej knajpki, a potem powinien mi zagrać na gitarze, poopowiadać na temat swojego życia, ja (o ile ekstaza pozwoliłaby mi na to) powiedziałabym jak bardzo kocham jego filmy i ile się na nich uśmiałam i napłakałam, uwalilibyśmy się w trupa a potem wpadli uzbrojeni do wytwórni i zmusili ich do nakręcenia kolejnej części "Piratów", tyle że z podwójnym Deppem zamiast Orlanda. :)
Ale się rozpisałam...
Hmmm... z moim wyglądem, to najpewniej najpierw odużyłabym go wyziewami z moich trampków, potem spiła na umór no i standardowo, zaciągnęła do łóżka? :D
No, i strrrasznie chciałabym mu upiec ciasto. I to nie jest żadna perwersyjna zaluzja, przysięgam! :D
nonononononono................ .............................. .............................. ...................
Lene.? Lene Anderson? Jak nie to przepraszam, pomyłka, bo znałam kiedyś taką jedną Lene. z kropką na końcu ^^
A co to tematu. Mam problem z moim niewyparzonym jęzorem ^^" Więc pewnie palnęłabym coś głupiego, a on by wstał i poszedł xD
W romantycznej opcji, gdyby już sobie poszedł, ja bym ryczała siedząc na progu. Nagle poczułabym że ktoś mnie obejmuje i to byłby ON xDD
Co dalej to nie wiem.
O Borze, co się ze mną dzieje, w co ja sięzmieniam, nie poznaję siebie. ^^"
przestańcie, napewno gdybyście rozmawiały z Johnnym Deppem, nie mogłybyście sie skupic :D Noc? Upiłabym się, szalała i przespała z nim :D co do "nastepnego dnia"...na nastepny dzien, mogło by sie wszystko zaczac xD ^___^ marzenia ^___^
Tak Olu, to ja jestem lene Anderson. Z kropką. No obczaj, jaka ta sieć mała, czy coś. :D
Btw. werszyn historyji piękny, ja bym tam jeszcze tylko jakiś chór gospel dodała, zazdrosną Bruuke, czy tam inną Stefani z Mody na Szmirę, no i obowiazkowo, jakiegoś Zbuntowanego Janioła.
Pieprzę, wiem. Wybaczcie. :D
no oczywiscie ze bym takiej nocy nie zmarnowala ale ... jak by nie chcial to bym go tylk ocalowala i rozmiawiala i bym blagala zeby mnie przytulil ... no i wziela bym autograf cyknela razem fotke i gadala bym ... seriooooo i bym o adres blagala
Uważajcie bo takie gadki szmatki maja nieraz nieprzewidywalne konsekwencje ja kiedyś sobie tak gadałam, że chciałabym się samolotem przelecieć bo byłam ciekawa jak to jest, że chciałabym do Londynu kiedyś pojechać chociażby na weekend no i że chciałabym kiedyś Deppa na żywo zobaczyć chociaż przez chwile, no i proszę był konkurs w którym można było wygrać zaproszenie na londyńska premierę piratów 2 wzięłam udział i wygrałam, jako jedyna na całą Polskę Londynu za dużo nie widziałam ale samolotem się przeleciałam i co najważniejsze widziałam Deppa Orlando i Keire na żywo co prawda tylko przez chwile i niestety nieudało mi się do nich dostać ale i tak nigdy bym nie przypuszczała że będę miała szanse choćby ich o zobaczyć gdzie indziej niż na ekranie no i pieratów widziałam 3 tygodnie przed polską premierą
uuuu... na samym począteczku 5 godziny namiętnego seksu ;d ohh booosko by było;p. Potem bym z nim pogadała i przedewszystkim poprosiła o autograf bo w życiu by mi nikt nie uwierzył. A na końcu poszlibyśmy na dach jakiegoś drapacza chmur i zjedli śniadanie przy wschodzie słońca;*
hmm...zeby nie rozbic przykrosci vanessie:P nie robilabym zadnych sprosnych rzeczy:)) po prostu wyszalalabym sie z nim na jakims dansigu:)))) podagala, wypila polska wodke:) hehe i w ogole napewno bym sie nie nudzila:)
na pewno nie gadałabym o filmach :D
to go musi strasznie nudzić, że wszyscy widzą w nim tylko aktora a nie człowieka.
Hmmm myślę że bym takiej nocy nie zmarowała ;P
hmmm....:) gdyby nie to ze ma zone Vanesse i dzieci.... ;P to jestem pewna ze nie zmarnowalabym taakiej szansyy!!! dziewczyny nie oszukujmy sie przeciez kazda z nas o tym mysli, zeby ..........zagrac z nim w warcaby... <LOL> nie no a tak serio to przekonalabym go na male BONDAGE ;D;D Dżony jest booski!!!