Tak sobie teraz obejrzałam rozdział z nagrodami Johnny'ego i... ten aktor ma strasznego pecha. Nominacji ma mnóstwo - do Oscara, Złotego Globa.. no i w zasadzie na nominacjach się kończy. Żadnej poważnej nagrody.
Depp jest albo pechowcem - zawsze ktoś okazuje się lepszy od niego, albo jest niedoceniany. Szkoda go, bo to utalentowany aktor.
Nie ważne jest ile i jakich nagród Johnny zdobędzie czy zdobył...On i tak dla mnie pozostanie NAJlepszym aktorem...
Racją jest, że na nominacjach się kończy ale dla mnie nominacja do Oscara czy Złotego Globu już jest nagrodą, a z resztą te nagrody, czy też ich brak nie powinnny być wyznacznikiem poziomu Tego wielkiego aktora!
Można ocenić Go jeszcze w inny sposób, np. taki, że Johnny jeszcze nigdy nie dostał Złotej Maliny ani nie był nomionowany do niej! tak jak większość tych wielkich aktorów/aktorek. (Nie żebym coś do nich miała, to tylko przykłady) więc przykład: Angelina Jolie zdobywczyni Oscara za Przerwaną lekcję muzyki później siedmio czy sześciokrotnie nominowana do Złotej Maliny, dalej: Halle Berry -Czekając na wyrok Oscar najlepsza aktorka, Kobieta-Kot Złota Malina najgorsza aktorka. Oczywiście to, ze miały nominacje czy też dostały Złotą Malinę nie świadczy o tym, że Są to najgorsze aktorki tak samo jak to, że Johnny nie zdobył Oscara nie znaczy że jest zły...
Pozdrowienia.....ciekawe czy ktoś to przeczyta
Ja tam nie zawsze zgadzam się z akademią. Np. Russel Crowe dostał Oscara za Gladiatora. Fakt wypadł wspaniale, ale na pewno nie tak genialnie jak Geoffrey Rush w filmie Zatrute pióro. Marlon Brando na starość dostał malinę... Tak jak napisałaś Pani Jolie czy Berry. Dany DeVito za rolę w Batmanie 2 był nominowany do maliny hahahahahhahaha toć to skandal.
Ja bym podał przykład jeszcze kogoś, kto też nie zasługuje na większość nominacji malinek, ale zakładam, że wiecie, o kogo chodzi.
to fakt, jak dla mnie to Akademia straciła szacunek i prestiż, popełniła już tyle pomyłek...w sumie nie dziwie się, że Depp nawet Oscara nie che już dostać
pozdrowienia