Wszystkim fanom Deppa polecam gorąco ten film. Nie wiem dlaczego ale filma ten, nakręcony w 2004 roku trafil do kin dopiero w ubiegłym miesiącu. Nie rozumiem również dlaczego ta rola nie została doceniona nominacją do oscara, w tym samym roku bowiem Johnnego nominowano za Marzyciela w którym to filmie nie pokazał nawet 10% takiego kunsztu aktorskiego. The Libertine to moim skromnym zdaniem perła w jego filmowej kolekcji...
Oglądałam i się zgadzam. Jako Rochester był naprawdę świetny, a i film bardzo dobry, nawet nie patrząc na genialnego Johnny'ego.
Oczywiście muszę sie z wami zgodzic. Johnny jest świetny w tym filmie. Oglądałam go i naprawde mi się podobał. Szkoda tylko że taki tragiczny koniec ;( No ale wkońcu to dramat ;]
Ale gdyby skończyło sie dobrze, to by nie było to samo... Nie życzyłam źle Rochesterowi, ale film by stracił. Wiecie, o co mi chodzi ;]
Zgadzam się. Film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zrobiłby jeszcze większe, gdybym miała możliwość obejrzenia go w kinie. Jednak w moim mieście Piraci i Rozpustnik byli puszczani w tym samym tygodniu i po prostu zabrakło kasy na oba seanse. Wspaniała rola i bardzo dobry film. Nic tylko podziwiać :)