szczerze mowiac we mnie samej toczy sie wojna miedzy Orlando i Johnnym ;) jednak po obejrzeniu Piratow z Karaibow (uwazam ze to najlepsza a zarazem najbardziej szalona kreacja Deppa) oraz filmu "Odważny" (Johnny jest jego reżyserem, scenarzysta i oczywiscie gra glowna rola czyli krotko mowiac Johnny everywhere;)) 1:0 dla Deppa :P

O matko! Tu nie ma ŻADNYCH wątpliwości!!! (Przynajmniej z mojej strony) Tylko i wyłącznie Johnny. Tyle wspaniałych ról że rudno wymieniać (no dobra ;P , "Co gryzie Gilberta Grape'a?" "Sekretne onkno" i absolutny faworyt, jak widze nie tylkomój "Piraci z Karaibów") a Orlando... z całym szacunkiem dla fanek, dla mnie to brzydactwo do głebi i jak na razie znany jedynie jako Legolas (chociaż dla fanów "piratów" jako... no, ten który podkresla jeszcze talent i niezwykłość Deppa ;D )

Dla mnie też nie ma tu żadnych wątpliwości. Zarówno Depp jak i Bloom są beznadziejni, w każdej roli, którą grają, a ich filmy to porażki jedna za drugą!

A ty jesteś największą porażką tego forum ]:-]

Tak, ja tesh to zauważyłam:) Chociaz nie powinni być porównywalni, bo obaj są zupełnie różni. Dla mnie lepszy jest Depp. Jest doświadczonym aktorem, który naprawdę ma TALENT. Dla mnie najlepsze u niego jest mimika twarzy, głos, iiiii....nie wiem, po prostu ma w sobie to coś. Jego kreacja w Piratach jest moją ulubioną( szaloną, macie rację), chociaz ostatnio obejrzałąm Marzyciela, i J.M. Barry jest poważnym konkurentem Jacka Sparrowa:)Ale chyba go nie przebije:D
Co do Blooma... Jego najlepszą cechą jest głos. Co jak co, ale musze przyznać, że ma wspaniały głos. Niski, głęboki, ciepły, i ten angielski akcent. Reszta jest dość średnia.Jego najlepsza rola- Legolas i ewentualnie Will Turer, ale w cieniu Deppa. Podobałą mi sie równiez jego rola w Calcium kid- grał tam lekko głupawego chłopaka( pasował tam jak ulał:)spisał sie dobrze. Może cos z tego chłopaka wyjdzie, ale jak na razie nie a wielkiego talentu.
Jednym słowem dla mnie depp RULEZ:)

niestety nie ogladalam "Calcium Kid" i szczerze mowiac nie bardzo mam pomysl jak to zdobyc :/ a szkoda bo chetnie zobaczylabym Orlando w takiej kreacji mysle ze nie nalezy go z gory przekreslac moim zdaniem talent ma wyglad ma(niestety we wspolczesnym swiecie kina to chyba jedna z najwazniejszych zalet) i wlasnie zdobywa doswiadczenie wiec kto wie...
a co do Deppa... w kazdej roli podziwiam te intrygujace kosci policzkowe;) (nie tylko oczywiscie:D)

ja nie mam zadnych watpliwości ze Depp przwysza Blooma ponad wszystko...
nie che tu nikogo urazic ani obrazic ale bloom to dziecko ktore bierze role jak mu popadna ... nie ma swojego smaku i wyrafinowania jak nasz Johnny ....
nawet ostanio zauwazyłam ze Bloom prubuje stylizowac sie na Johnnego ( podobne uczesanie , ilosc birzuterii hmmmmm.....) co wy o tym ????

stylizuje sie na deppa?serio?Boshe, musiałąm dawno nie czytać gazet. Nie wiem, myślę, że Bloom lubi i ceni deppa, ale nie próbuje go naśladować. Wie, że to niemożliwe:D

Oczywiśccie Johnny wygrywa tą woję. Orlando nie wiem czemu, ale zawsze będzie mi się kojarzył z "ciepłymi kluskami", mimo też grania różnych ról.

a ja mimo wszystko (nawet mimo tego ze moim ulubionym aktorem jest oczywiscie Johnny ale mysle ze mi to wybaczy:P) bede delikatnie bronic Orlando
z ta stylizacja uwazam ze to z lekka przesadzone chociaz prawda jest ze Bloom podziwia Deppa a poza tym on na razie nie ma za bardzo w czym wybierac zreszta jak kazdy (no moze prawie) aktor u wrot kariery
a tak na marginesie Legolas to moja ulubiona postac z "Wladcy..."

Uważam, że masz rację. Bloom podziwia deppa, ale nie naśladuje go. Przynajmniej narazie. moim ulubiona postacią grana przez pana Orlanda Bbył smętny Legolas i waleczny Will Turner( tak smiesznie wyglądał przy deppie, ale spisał się dobrze:D).
Szczerze mówiąc, co do blooma mam mieszane uczucia. To zalezy od mojego humoru. Ale może coś z niego wyrosnie;)