najpierw świetne Zagadka zbrodni a teraz rewelacyjny The Host, oby tak dalej
Dokładnie to samo miałem napisać. Spory talent. Nakręcił dwa naprawdę niezłe filmy. Z chęcią obejrzę jego kolejne dokonania.
Owszem nakręcił dwa dobre filmy(tyle wiedziałam), ale chciałam powiedzieć o innych filmach: "Mother" i "Szczekające psy nie gryzą". Bardzo dobre. Pierwszy tytuł jest kandydatem do Oskarów.
Polecam!
Popieram... Do tej pory widziałam trzy jego filmu (Zagadkę Zbrodni, The Host i Matkę).. wszystkie trzy rewelacyjne. Mam nadzieję jeszcze jakoś zdobyć "Szczekające psy nie gryzą" i "Tokyo" ale naprawde świetnie się zapowiada i z niecierpliwością czekam na kolejne filmy.
Ja widziałem Host i Zagadkę zbrodni i mi styl jego filmów nie odpowiada. Miesza różne, sprzeczne ze sobą gatunki filmowe. Nie wiem jak mam traktować jego filmy skoro robi kryminał lub horror ze scenami komediowymi. Trzeba zapoznać się z resztą.
to chyba akurat jest charakterystyczne dla kina koreańskiego, wiele poważnych filmów ma sceny czysto komediowe
Właśnie. Może czegoś nie rozumiem, ale czemu bohaterowie są albo durni, albo śmieszni, albo kopią się po ryjach bez powodu? A trochę koreańskich filmów widziałem. Właśnie oglądam Hosta i bardzo dobrze zrobiony, ale trochę przegięte zachowania ludzi. To samo było w "Zagadkach Zbrodni", które jeszcze do tego miały kiepską fabułę i to bez puenty (tak, wiem że to prawdziwa historia). Skąd więc ten zachwyt?
no dobra, ale oglądaliśmy akrobatykę bohaterów i wygibasy w celu odnalezienia jakiegoś gościa, tylko po to żeby się niczego nie dowiedzieć. czyli, że jednak zbrodnia popłaca, ale ogólnie to po prostu film był bez większego sensu.
'Matka', 'Zagadka zbrodni', 'Szczekające psy nie gryzą' - rewelacja. Natomiast do 'Hosta' nijak nie mogę się przekonać...
ale zalozyciel tematu mial racje po 8 latach od posta mozna napisac ze robi kariere/ Snowpiercer choćby
Tak się mówi, ale Oscar to Oscar. Najważniejsza nagroda filmowa i myślę, że każdy zaczyna przygodę z filmem od marzeń, że kiedyś podziękuje Akademii. To tak, jakby napisać, a po co sportowcowi złoty medal, grunt żeby dawał z siebie wszystko. Niby prawda, a wiadomo, że to nie to samo.