Nie dziwię się, że tak mało ról... W Sinister wydawała się grać sztucznie... zero emocji, odklepanie tekstu i tyle... Słabo.
Za co więc ta dwójka? Bo nie wypada dać jedynki? Też się nie dziwię, że tak mało ról filmowych, bo to głównie aktorka teatralna... A w "Sinister" nie zagrała źle. Drażnił mnie tylko trochę jej głos, ale to chyba przez jej akcent.